Moja lista blogów
czwartek, 19 stycznia 2017
Koniec i poczontek
Zakonczone opowiadanie " zycie zaskakuje "
Jestem z siebie dumna ze je skończyłam
Teraz bendze pisała opowiadanie o Justinie Bibeze. Mam nadzieję że wam się spodoba . Wlasciwie to mamdwa ale wolę napisaci jedno .
Dzienkuje Ana
Życie zaskakuje Epilog
Epilog
6 lat później .
Blanka opiera sie o segment w ich dużym domie na obrzeżach miasta . Tszymajonc w renku kubek z herbatą .
- Jesteśmy - powiedział Eryk wchodzonc do domu z Niko
- Części mamo - powiedział Synek zdejmujonc plecak
- JAK W SZKOLE - Spytała mama dobitnie
- Miałeś jej nic nie muwic - wzrucil się do ojca Niko
- Nie moja wina ze twoja mama ma na mnie metody . - powiedział Eryk podchodzonc do żony i dajonc jej calusa w policzek kladonc renke na zakreglonym brzuszku .
- Jak tam Izabella - powiedział Eryk
- Dobrze - powiedział Eryk przytulił maluzonke i razem spozeli na syna
- Wienc czemu tata został wezwany do szkoły .
- Bo mi kamil kcjal odebraci ole Alw ja się nie dałem i Ho walnolem a gdy pani Ho mi kazała przepraszać to ja czekałem aż on mnie przeproś za próbę sprzeotniwcia mi przed nosa dziewczyny - powiedział .
- Cały eryk - powiedziala Blanka
- Tak na przyszłości . Takie typowe sprawy załatwiał za szkołom a nie w klasie - powiedział Eryk .Do syna ten na co się usmiechnoł do ojaca
- Eryk!!!- krzyknęła Blanka
- No przecież my żartujemy - powiedział Eryk całujonc żonę w policzek
- MAM NA DZIEJE - POWIEDZIALa Blanka.- a teraz myć rence i siadmy do objadu .
★★★
Eeyk i Blanka siedzieli na kanapie wpayrujonc się w ogień Blanka otulona ramieniem Eryka . Przykryta kocem. A obie dłonie spoczywały na brzuszku
- Co muwi Suzan ?-
- muwi ze w tej ciozy nic mi nie grozi . - powiedziala ..
Eryk pocalowal ja w czulko
- Kocham cię - powiedział Eryk
- Kocham cię - powiedziala Blanka - dzwoniła Natasza muwila że wpadnom na obiad w niedzielę . WIDZIALES ostatnio na urodzinach Nika jaka Monika jest jusz duża ma takie słodkie policzka - powiedział rozmoarzona nas cureczkom Nataszy
- Kochanie to było niecały miesiąc temu i tak pamiętam to pamiętam tez to jak ten cały jej mórz kcjal mi buchnoc wiski 1910 roku . A ona zostanie na specjalnym okazję
- jakom
- Osiemnastka nika - powiedziel Eryk na co Blanak sie zaśmiała .
- Dobrze panie prezesie - powiedział całujonc jego policzek z rozbawieniem .
- A ty co jus ci brakuje szefa . W sierocińcu nie masz kim zondzici. To wusywas się na mnie - powiedział Eryk( Blanka zajęła mieście pani dyrektor w bidulu bo jusz miała sfoje lata a ona potrzebowała pracy
- Kochanie wież że ja nie umiem się na tobie wyzywaci - zamruczala mu do ucha kladonc renke na jego kolanie . Zjezdrzajonc do kroca
Eryk zamruczal
- A yerza co niby robisz - powiedział Eryk Zachrypnienym głosem od podniecenia pomimu upływu lat żadne z nich nie zrezygnowało z błogiego , długiego namiętnego częstego sexsu lub droczeni się .
- Teraz- powiedział całujonc jego szyję siadajonc na nim okrengiem.
- NIko śpi - powiedzil Eryk kladonc rence na tyłki Blanki i Go letko sciskajonc . Tak że dziewczyna pisnela z przyjemności
- Tak , od 2godzin - powiedział rospinajonc jego koszule . Gdy jusz to zrobiła przejechała palcem po jego umiwscionej klace .
- Bardzo ładna bluska - powiedzil Eryk - bendzie pasowaci do podłogi w sypialni- powiedział Eeykbatakujonc jej szyję od pocałunków .
Podniósł sie a ona go oplatła nogami w tali .
25 Życie zaskakuje . Ostatni
25 . Kocham cie
Leżeli na uszku . Niko jusz spał a Oni nie mogli usnoci oboje byli wkoncu szczęśliwy jedno ben drugiego życi nie mogło , ugali sobie i to bezgranicznie .
- Jestem padnienta - powiedzialał Blanka lezonc na klace piersiowej. Eryka .
- Maleć daje popalić - powiedzial. Calujonc jej czoło .- jutro przyjedzie babcia z dziadkiem a my wyskoczyły na jakoms kolację - powiedzial Eryk
- Nie kce ich wykorzystywać - powiedziala
- Sami powiedzieli że przyjadom a ja kce ciebie wykorzystać na wszystkie możliwe sposoby- szepnol jej do ucha przygryzajonc płatek . Blanka począwszy jego odech na sfojej szyję niemal że jekneła .
- Tak ?- powiedziala
- Tak - powiedział Eryk lwzonc na niej o z pocałunkami przeszedł na jej szyje .
Blanka i Eryk wiedzieli jak to sie skończy tak jak kazdej nocy , upojnymnblogim podniecajoncym sexsem kilkugodzinnym .
★★★
Dochodziła jusz 19 . Dziadkowie zajenci Niko a eryk czekał na niom w Salonie gdzie sie Wszyscy znajdowali .
Eryk ubrany w elegancki czarny garnitur i do tego czarny krawat . A w kieszeni Marynarki czerwone pudełeczko .
- Jusz jestem - powiedziala Blabka wchodzonc do salonu W niebieskiej sukience dopasowanej do jej sylwetki . Byla pinkna .
- Pięknie wyglondasz - powiedział
- Dzienkuje - powiedziala Blnka usmiechajonc sie do niego ciepło i cmokajonc jego usta .
- Jdziemy - spytał Eryk
- Jasne - powiedziala Blanka podchodzonc do uzeczka
- Dobranoc - powiedział całujonc jego czuło
- Bawcie sie dobrze - powiedziala Babcia siedzoncy na kanapie obog menza
- Na pewno będziemy - powoedzial Eryk jako nieliczni wiedzieli o jego planach . Doczuczonce Blanki
,Jusz po chwili jechali , ale zatszymal się blanka popatszala nie zrozumiałe on z kieszeni wyjol przekąskę na oczy
- Zaloz na oczy niespodzianka - powiedział Eryk Blanka się tylko usmiwchnela i delikatnie zalozyla na oczy a po chwili poczuła usta Eryka na swoich .
- To zaczynamy - powiedział i zaczol jechaci .
★★
- Długo jeszcze - powiedział gdy jusz wysiadła z auta i szła ale nie wiedział gdzie . Czula jedynie przyjemne świeże i żeńskie powietrze.
- Jusz - powoedzial Eryk Podeszed do niej musnol jej usta i sciognol opaskę .
Blnka byla wniebo wzienta to co widzi.
Była chyba na 40 pientsze a jej wzrok sięgnął na całe miasto . Stała na dachu wieżowca . Potem spozała na podłogę .
A kawałek od nich leżał konc z duzom ilosciom jaskuw i poduch . I kosz z smakolykami .
- Jest cudownie - powiedział do Eryka i xlaonczyla ich usta w namientny pocałunek . Eeyk odrazu go poglembil , a potem chwycił ja po maluzesku i ułożył na kocu i poduszek .
- Nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie - powiedział gdy koloniej położył się Eryk i oboje wpatrywał sie w gwieździste niebo.
- Tym że jesteś , tym że jesyes dla mnie mi do szczęścia poczebna jesteś tylko ty - powiedział Eryk Patszonc na jej piękne oczy blanka Blanka się uśmiechnęła na ye słowa. Po chwili blanka uslyszla melodie.
.
Leżeli na uszku . Niko jusz spał a Oni nie mogli usnoci oboje byli wkoncu szczęśliwy jedno ben drugiego życi nie mogło , ugali sobie i to bezgranicznie .
- Jestem padnienta - powiedzialał Blanka lezonc na klace piersiowej. Eryka .
- Maleć daje popalić - powiedzial. Calujonc jej czoło .- jutro przyjedzie babcia z dziadkiem a my wyskoczyły na jakoms kolację - powiedzial Eryk
- Nie kce ich wykorzystywać - powiedziala
- Sami powiedzieli że przyjadom a ja kce ciebie wykorzystać na wszystkie możliwe sposoby- szepnol jej do ucha przygryzajonc płatek . Blanka począwszy jego odech na sfojej szyję niemal że jekneła .
- Tak ?- powiedziala
- Tak - powiedział Eryk lwzonc na niej o z pocałunkami przeszedł na jej szyje .
Blanka i Eryk wiedzieli jak to sie skończy tak jak kazdej nocy , upojnymnblogim podniecajoncym sexsem kilkugodzinnym .
★★★
Dochodziła jusz 19 . Dziadkowie zajenci Niko a eryk czekał na niom w Salonie gdzie sie Wszyscy znajdowali .
Eryk ubrany w elegancki czarny garnitur i do tego czarny krawat . A w kieszeni Marynarki czerwone pudełeczko .
- Jusz jestem - powiedziala Blabka wchodzonc do salonu W niebieskiej sukience dopasowanej do jej sylwetki . Byla pinkna .
- Pięknie wyglondasz - powiedział
- Dzienkuje - powiedziala Blnka usmiechajonc sie do niego ciepło i cmokajonc jego usta .
- Jdziemy - spytał Eryk
- Jasne - powiedziala Blanka podchodzonc do uzeczka
- Dobranoc - powiedział całujonc jego czuło
- Bawcie sie dobrze - powiedziala Babcia siedzoncy na kanapie obog menza
- Na pewno będziemy - powoedzial Eryk jako nieliczni wiedzieli o jego planach . Doczuczonce Blanki
,Jusz po chwili jechali , ale zatszymal się blanka popatszala nie zrozumiałe on z kieszeni wyjol przekąskę na oczy
- Zaloz na oczy niespodzianka - powiedział Eryk Blanka się tylko usmiwchnela i delikatnie zalozyla na oczy a po chwili poczuła usta Eryka na swoich .
- To zaczynamy - powiedział i zaczol jechaci .
★★
- Długo jeszcze - powiedział gdy jusz wysiadła z auta i szła ale nie wiedział gdzie . Czula jedynie przyjemne świeże i żeńskie powietrze.
- Jusz - powoedzial Eryk Podeszed do niej musnol jej usta i sciognol opaskę .
Blnka byla wniebo wzienta to co widzi.
Była chyba na 40 pientsze a jej wzrok sięgnął na całe miasto . Stała na dachu wieżowca . Potem spozała na podłogę .
A kawałek od nich leżał konc z duzom ilosciom jaskuw i poduch . I kosz z smakolykami .
- Jest cudownie - powiedział do Eryka i xlaonczyla ich usta w namientny pocałunek . Eeyk odrazu go poglembil , a potem chwycił ja po maluzesku i ułożył na kocu i poduszek .
- Nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie - powiedział gdy koloniej położył się Eryk i oboje wpatrywał sie w gwieździste niebo.
- Tym że jesteś , tym że jesyes dla mnie mi do szczęścia poczebna jesteś tylko ty - powiedział Eryk Patszonc na jej piękne oczy blanka Blanka się uśmiechnęła na ye słowa. Po chwili blanka uslyszla melodie.
Everybody gets high sometimes, you know
What else can we do when we're feeling low?
So take a deep breath and let it go
You shouldn't be drowning on your own
And if you feel you're sinking, I will jump right over
Into cold, cold water for you
And although time may take us into different places
I will still be patient with you
And I hope you know
[Chorus: Justin Bieber]
I won't let go
I'll be your life line tonight
I won't let go
I'll be your life line tonight
Cause we all get lost sometimes, you know?
It's how we learn and how we grow
And I wanna lay with you 'til I'm old
You shouldn't be fighting on your own
And if you feel you're sinking, I will jump right over
Into cold, cold water for you
And although time may take us into different places
I will still be patient with you
And I hope you know
I won't let go (I won't let go, no no, no no no no)
I'll be your life line tonight
I won't let go
I'll be your life line tonight
Come on, come on
Save me from my rocking boat
I just wanna stay afloat
I'm all alone
And I hope, I hope someone's gonna take me home
Somewhere I can rest my soul
I need to know you won't let go
I won't let go, no no, no no no no
I'll be your life line tonight
You won't let go
I'll be your life line tonight
Zaczęli tanczyc do tej melodi i slow .
Kolyszajonc sie . Gdy melodia ucichła eryk kleknol z kieszeńi wyciognoł podelecżko .
Klamka przed niej a w renku pojawiło się mu podeleczko z . Blanka nie wiedziała co sie dzieje patszyla na niego .
- Blanki Kocham cię - powiedział Eryk Patszonc w jej oczy - kocham cie tak mocno nie potrafię sobie wyobrazić świata bez ciebie bez twojego dogryzania bez uśmiechu . Bez ciebie . Gdybym nie miał ciebie nie miał bym nic . Dlatego czy uczynisz mi ten zaszczyt i zistanieniesz mojom Żonom - powiedział a Blanka nie wiedziała co ma zrobić. Czy go kochala to oczywiste że tak .
- tak- mówi i Go całuje Eryk wstaje i ja obraca woku własnej osi , Wkłada jej pierścionek na smuklego palca .
- Piękny- muwi i Go całuje zazuca rence na jego szyję . Eryk prYcionaga sobie ja kładzie rence na jej biodrach . Odajom sie pocałunków .
- Kocham cię - muwi Blanka Patszonc w jego oczy
- Kocham cię - muwi Eryk zlonczajonc ich usta .
czwartek, 5 stycznia 2017
24 Życie zaskakuje
24.
Blanka w tulona w Eryka a Eryk obejmujonc Blanke . Dochodziła 8 gdy Eryk otworzył oczy. Z poczontku poczl że ktoś leży na jego klace piersiowej . Gdy tam zerknol . Momentalnie się usmiechnoł .
Leżała z nim w jednym uszku . W tulona w niego .
Eryk , zaczoł bawici siw jej lokami .
Wiedział że blanka jest kobietom która zawładnęła całym jego światem
Dla njei jest w stanie zrobić wszystko .
Naga Blanka owinenta koldrom leniwie otworzyła oczy . Co pierwsze zobaczyła to nagie cialo Eryka do pasa w dół było przykryte koldrom .
Położyła dłoni na pempku mężczyzny i zaczela robić kuleczka. ..Eryk usmiechnol się " przynajmniej nie uciekła jak ostatnio"
ERYK Pocałował ją w włosy . Blanka obrucila głowę . Co pierwsze zobaczyła to niebieskie tenczuwki. Eryka , Blanka podniosła się i pocałowała go w usta . Eryk nie co zaskoczony odal pocałunek . Kladonc renke na jej plecach .
- dzień dobry- powiedziała Blanka kladonc głowę na jego klace piersiowej ywarzom do niego
- Dzień Dobry- powiedział Zakladajonc jej włosy za ucho . - jak się spało -
Spytał Eryk .
Blanka się uśmiechnęła się przeciagajonc
- Wspaniale- powiedziala
- To dobrze bo będziesz tu spała zawsze - szepnol jej do ucha .
Blabka sie uśmiechnęła .
- A ale tam mi wygodnie - powiedziała Blanka . Eryk wiedział że sie z nim droczy .
- Ale tu ci wygodniej - powiedział Eryk
- Nie zaprzeczam ale nadal nie jestem do tego przekonana - powiedziała Blanka
- To cię przekonam - powiedział zbliżająnc sfoje usta do niej i zlaonczajonc w namientny pocałunek .
- Przekonana - spytał przechodzić na jej szyje tak że Eryk leżał nad niom
Calowaj jej szyję pob chwili pod nius się .
- Może - powiedziała Blanka
- Eryk wbil sie w jej wargi . Przejechał językiem po jej zembacz proszonce o pozwolenie ,. Eryk i blanka nie odrywali sie od siebie . Oderwali sie od siebie gdy nie mieli powietrza
- Przekonana - powoedziala Blanka .-. Eryk położył sie koło niej przyciogajonc ja do siebie . Blanka się w niego w tuliła
- Która godzina - zapytała Blanka
- 8: 20- powiedział Eryk
-Niko się jeszcze nie obudził - powiedziała Blanka
- - On lubi pospaci - powiedział Glaskajonc jej ramię.
- A ty nie jdziesz do pracy- spytała Blanka
- Nie zostawię cię samej Powinas odpoczywać - powiedział Eryk
- Nawet nie zaczynaj z tym spowrotem - powoedziala Blanka
-Ale na Sero Suzan muwila że masz sie nie przemenczaci - powoedziala Blanka
- Skończmy ten temat - powiedziala
- Jeszcze do niego wrucimy - powoedzial Eryk Całujonc jej ramię .
Blabka mial jusz coś miwic ale zadzwonił Eryka telefon ten jednak sie nawet nie ruszyl .
- Nie odbierzesz - spytała Blanka
- Nie - powiedział
- Czemu - spytała
- Bo bym musiał wstaci i pogmwraci w spodniach a mi jest tu tak wygodnie - powiedział Eryk przenoszone dłonie na jej płaski brzuch .
- Rozumiem - powiedziala Blanka cmokajonc go w usta . - ale ta osoba co dzwoni nie a jak zaras nie przestanie to obudzi Nika - powoedziala gdy kolejny raz telefon zadzwonił . - odbierz - powoedziala Blanka
Eryk , rezygnacjom podnius sie ubrał bokserki i odebrał telefon . Blanka w tym samym czasie usiadła opatulajonc sie koldrom
- Halo - powiedziala - jutro .......Okej Spytam sie i dam znaci no pa - powiedział Eryk rozlonczajonc się . I kladonc się z powrotem opatulajonc Blanke ramieniem . Blabka sue w niego wtulila .
- Kto dzwonił - spytała
- Babcia pyta się czy nie wpadniemy na weekend - powiedział Eryk
- czyli jutro
- Tak - powiedział Eryk
- Nie ma sprawy - powoedziala Blanka- stesknilam sie za twojmi dziadkami .
Powowdziala Blanka odwracajonc twarz do nidi i cmokajonc go w usta on jednak mial idne plany wbil sie w jej usta.
Całowali się zachłannie tak jakby to miał być ich ostatni pocałunek .
Gdy rence eryka przeszły na jej plecy to usłyszeli płacz Niko .
- Ja pójdę - powoedziala Blanka odsuwajonc się od Eryka wstała i zalozyka blenkitnom koszule która leżała na kszesle , zapiela ja i wyszła z sypialn . Eryk jak każdy facet nie mug aie powsyszymaci by nie podziwaxi je ciała .
Blanak weszła do pokoju małego i od razu go wzięła na ronczki . Malec siw usmiechnoł . Blanka zeszła z nim na duł bo był głodny i tak po kilku chwilach jusz go karmiła . Siedzoncy na kanapie z nutelom w rence i tszymajonc w ramionach cały jej świat .
Byka szczęśliwa z muslom że żyje że może podziwiać go małego Niko zajodacego kaszke .
Po 10 minutach usnoł położyła go w pokoju u góry i sama postanowiła się ogarnoc. Weszła do sfojego pokoju wziela bieliznę i rzeczy na przebranie skierowała sie do łazienki .
Zdjęła z siebie koszule Eryka która jeszcze pachniał nim nie mogła się powsyszymaci by jej nie powochaci . Poczym odłożyła ja na półce i weszła pod ciepły strumień wody .
Na wspomnienie dziseszczej nocy ma jej twarzy pojawił się uśmiech . Ale była trochę , przerażona znowu to zrobiła przespała sie z Erykiem z ojcem jej syna . Sama nie wiedziała co o tym myśleć . Ale była pewna niczego nie żałowała .
Nie zauważyła nawed tego że Eryk weszedł do łazienki Abi do kabiny dopiero gdy poczuła na biodrach jego glonie . Odwrucila się na co Eryk się usmiechnoł
- Nie umiesz pokac- powiedziala Romienionc się letko bo jakby nie patszeci stała tu przed nim naga tak jak on przed niom .
- No nie muw że się wstydzisz - szepnol jej do ucha przygryzajonc letko . Blanka jeknala mimo wolnie czujonc na sobie jego odech.
- A jeśli tak to co ?- powiedział gdy Eryk zaczol calowaci jej szyję ona odchyliła ja delikatnie .
- To nie mas czego - powiedziala Eryk sciskajonc jej pośladek ., Z jej ust mimo wolnie wydał sie dźwięk przyjemności .
Eryk nie muk jusz wyczymaci wbil sie w jej usta . Blanka z jakim samom pasiom i zniecierpliwieniem odała pocałunek . Zarzuciła rence na na jego szyję on ją złapał z pośladek . Chconc nie chconc oplatła go nogami .
Eryk mimowolnie sie usmiechnoł . Bo jego męskości staka jusz na baczności gdy ja widział na go a co dopiero całowali się .
On szalał za niom nie wie sam kiedy to sie stało ale kocha ją całym sobom . I nie zamierza tym razem jej odesci .
- Eryk- powiedziala gdy znaleźli się cebtralnie pod strumieniem wody .
. Ale nie przerwała pocałunki byla zbyt podniecona.
Eryk wcisnol mocnjel jej pośladek gdy natrafił na ścianę . Oderwali sie od siebie kiedy brakło im powietrza .
Eryk peszwd z pocałunkami na jej szyję . Co wywołało jenk rozkoszy . Od strony Blanki a z strony Pana Blanta uśmiech .
★★★
- Co pani sobie życzy na śniadanie - zapytał Eryk Wchodzonc do jej pokujo po ubraniu się .
- A co pan proponuje - powiedziala Blanka Podchodzonc do niego on z mniesca położył rencena jej biodrach a ona zazucial na jego szyję .
Eryk musnol jej wargi sfojmi
- A to jusz miałam na śniadanie i było pysznie- powoedziala Blanka .Wspominajonc wrażenia spod prysznica.
- To czemu nie chcesz tego jeszcze ras - powiedział Eryk Przyciogajonc sobie ją bliżej .
- Nie chcę mi sie rozbierać
- Ja to robię lepiej - powiedział
- a ibieraci - zamruczala
- Dla mnie możesz chodzić nago - powiedział Eryk- mi to by nie przeszkadzało - powiedział Eryk
- Z pewnosciom nie - powiedziala Blanka smiejonc sie . Eryk nie mug oderwaci oczu od niej ona poprostu śniła .
- Dobrze że wruciłaś - powiedział Eryk - bez ciebie było tu pusto i cicho - powiedział Eryk wpayrujonc się w jej oczu .
- Mam sobie to wzionc do serca i pomysleci że jestem głośna i wszendzie mie pełno - zaśmiała się Blanka a Eryk razem z niom .
- Jesteś cudowna - powiedział Eryk
- Wiem - powiedziala i w tym samym momencie zaburczuko jej w brzuchu
- Choć bi mi z głodu umrzesz - powiedział Eryk łapionc ja za dłoni .
I prowadzić do kuchni gdzie psadzil ja przy blacie . A sam sie wziko za robienie naleśników .
Blanka go obserwowała, widaci ze dobrze sie czuł w kuchni . Kszontala sie i do szklanej miski dodawał składniki. Z Pamięci .
- Szczym sobie życzy pani - powiedział Eryk
- Z czekoladom - powiedziala Blabka
Eryk podał jej naleśniki z czekoladom i do tego talerzykiem owoców.
- Dzienkuje - powiedziala a Eryk siad kolonie zajadjonc naleśniki . Asz w końcu sszkonczuli .
- Masz tu czekoladę - powiedzial Eryk pokazijonc na koncie ust . Blanka jus miala wycieraci renkom gdy Eryk zbliżył sie i pocałował zlizujonc czekoladę.
- Na to nie smakuje o wiele lepiej - powiedział Eryk . Blanak sie zarumiwnila o opuściła wzrok . Ale Eryk złapał ja za brodę tak by . patszyla na niego .
- Uwielbiam jak się rumienisz - powiedział Jusz miał ją calowaci ale usłyszał płacz dziecka .
- ja pójdę - powiedział Eryk
- Nie ja ty siw nim jusz na cieszyleci całe 2 tygodnie starczy ci teraz koja kolej - powiedziala Muskajonc jego usta sfimi i poszla do małego .
Leżał na uzeczk i gdy Blanka do niego podeszła od razu poczula dlaczego płacze . Przewinale go i prżebrala w niebieskie ubranko .
- Choci pojdziemy do taty - powiedzial i wziela blondyna na ronczki . Bo coś jej się wydawało ze nie zamierzał isci spać
- Kogo moje piekne oczy widzom - powiedzil Eryk podchodzonc do niej imalucha . Ktozy siedzieli na kanapie .
- Jest cudny - powiedział Blabka Patszonc na Niklausa .
- Jak wszyscy w rodzinie Blatów- powiedział Eryk obejmujonc Blanke .
- Właśnie misimu sie spakowaci - powoedziala Blanka
- TOBIE nie zazdroszczę szczególnie tyle kasz tych żeczy - powiedział Eryk
- jedziemy na weekend- Spytała przyglandajonc sie mu .
- Tak , ale ty Musisz się przeprowadzić - powiedział Eryk a Blanka zamarła .
- Jusz mie wyganiasz - spytala Blanka na co wybuhnol śmiechem Eryk
- Muszisz się przeprowadzić z rzeczmi do naszej sypialni- powiedzil Eryk
- Naszej ?- spytala Blanka
- Naszej ty do mojej bo jest większa - powiedział Eryk . Bioronc jej włos za ucho .
- A Mam coś do powiedzenia - powiedziala
- Nie stety nie alw som plusy moja garderoba jest wienksza .- powiedzial Eryk
- Muwisz wienksz garderoba - powiedział a potem gdy Eryk miał cos jusz muwic powiedziala - muszę jechaci po jakies żeczy do sfojego mieszkania i zawieszenie te ciozowe bo som sporo zaduze - powiedziala Blanka
- A planujesz powienkszyci rodzinę . Jak kcesz ye rzeczy na przechowanie - powiedział Eryk
- Jagbys nie zauważył ...... Jagby to powiedzieć dziś dwu krotnie uprawiała sexs bez zabezpieczenia - powoedziala Blabka
- Kurwa - powiedział Eryk Blanka na niego spozala z zdiweniem - musimy się zaczonci zabezpieczać - wyjaśnił i nie wyjaśnił - kolejnej ciąży możesz nie przezyci - powiedział Eryk - Suzan powiedziala że ledwo tom przeżyła co graniczyło z cudem - powiedział Eryk Blanka wstała i odłożyła Spioncego Niko do uzeczak gdzie stało nie podał .I z powrotem usiadła na kanapie talwarzom do Eryka .
- Eryk jestem silna nie masz sie o co martwić , a tak na marginesie nie planuje kolejnej ciozy w najbliższym czasie- powiedziala Blanka
- Blanka wiem że z twojego ponkto widzenia wyglondala to tak że jesteś silna bi jesteś ale twój organizm kolejnego takiego wysiłku morze nie wyczymaci , a ja nie kce cie stracić - powiedział Eryk Patszonc na jej oczy . A ona na niego .
- dlaczego- powiedziala Blanka Patszonc na jego tenczuwki .
- Bo jesteś dla mnie warzna- powiedział Eryk.- ja cie potrzebuje a Niko poczebuje matki .
Blanka nie wiedziała co ma powiedzieć ani zrobić , z opsresi wyciohnol ja telefon .
- Odbiorę - powiedziala wstajonc i siegajonc po telefon który leżał na stoliku . - Tak sucham- - powiedziala Blanka
- Hej mogła byś wpasci do nas - spytał David .
- części a okturai i czy dziś -
- W poniedziałek o 10
- Okej bende na pewno a oco chodzi - spytała Blanka
- o jakieś papiery nic poważnego - powiedział
- Okej - powiedziala
- pa - powiedziala i sie rozlinczyla
- Kto to - spytał
- A co ty taki ciekawski - powiedz,iala Bla ka
- Jesteś moja dziewczynom ciekwi mie wszystko co dotyczy ciebie - powiedział Eryk obejmując ją
Blanka sie uśmiechnęła na słowa - jesteś moją dziewczyną- co nie uszło uwadze Erykowi
- Co się śmiejesz - spytał zbity z tropo
- A co nie mogę przecież Mam takiego super CHLOPAKA - Powiedziala akcentujonc Mam i Chłopaka
- a co masz do tego jakieś wonpliwosci - spytał Eryk
Całując ja w usta .Blanki
- Żadnych - powiedziala usmiechajonc sie
Blanka w tulona w Eryka a Eryk obejmujonc Blanke . Dochodziła 8 gdy Eryk otworzył oczy. Z poczontku poczl że ktoś leży na jego klace piersiowej . Gdy tam zerknol . Momentalnie się usmiechnoł .
Leżała z nim w jednym uszku . W tulona w niego .
Eryk , zaczoł bawici siw jej lokami .
Wiedział że blanka jest kobietom która zawładnęła całym jego światem
Dla njei jest w stanie zrobić wszystko .
Naga Blanka owinenta koldrom leniwie otworzyła oczy . Co pierwsze zobaczyła to nagie cialo Eryka do pasa w dół było przykryte koldrom .
Położyła dłoni na pempku mężczyzny i zaczela robić kuleczka. ..Eryk usmiechnol się " przynajmniej nie uciekła jak ostatnio"
ERYK Pocałował ją w włosy . Blanka obrucila głowę . Co pierwsze zobaczyła to niebieskie tenczuwki. Eryka , Blanka podniosła się i pocałowała go w usta . Eryk nie co zaskoczony odal pocałunek . Kladonc renke na jej plecach .
- dzień dobry- powiedziała Blanka kladonc głowę na jego klace piersiowej ywarzom do niego
- Dzień Dobry- powiedział Zakladajonc jej włosy za ucho . - jak się spało -
Spytał Eryk .
Blanka się uśmiechnęła się przeciagajonc
- Wspaniale- powiedziala
- To dobrze bo będziesz tu spała zawsze - szepnol jej do ucha .
Blabka sie uśmiechnęła .
- A ale tam mi wygodnie - powiedziała Blanka . Eryk wiedział że sie z nim droczy .
- Ale tu ci wygodniej - powiedział Eryk
- Nie zaprzeczam ale nadal nie jestem do tego przekonana - powiedziała Blanka
- To cię przekonam - powiedział zbliżająnc sfoje usta do niej i zlaonczajonc w namientny pocałunek .
- Przekonana - spytał przechodzić na jej szyje tak że Eryk leżał nad niom
Calowaj jej szyję pob chwili pod nius się .
- Może - powiedziała Blanka
- Eryk wbil sie w jej wargi . Przejechał językiem po jej zembacz proszonce o pozwolenie ,. Eryk i blanka nie odrywali sie od siebie . Oderwali sie od siebie gdy nie mieli powietrza
- Przekonana - powoedziala Blanka .-. Eryk położył sie koło niej przyciogajonc ja do siebie . Blanka się w niego w tuliła
- Która godzina - zapytała Blanka
- 8: 20- powiedział Eryk
-Niko się jeszcze nie obudził - powiedziała Blanka
- - On lubi pospaci - powiedział Glaskajonc jej ramię.
- A ty nie jdziesz do pracy- spytała Blanka
- Nie zostawię cię samej Powinas odpoczywać - powiedział Eryk
- Nawet nie zaczynaj z tym spowrotem - powoedziala Blanka
-Ale na Sero Suzan muwila że masz sie nie przemenczaci - powoedziala Blanka
- Skończmy ten temat - powiedziala
- Jeszcze do niego wrucimy - powoedzial Eryk Całujonc jej ramię .
Blabka mial jusz coś miwic ale zadzwonił Eryka telefon ten jednak sie nawet nie ruszyl .
- Nie odbierzesz - spytała Blanka
- Nie - powiedział
- Czemu - spytała
- Bo bym musiał wstaci i pogmwraci w spodniach a mi jest tu tak wygodnie - powiedział Eryk przenoszone dłonie na jej płaski brzuch .
- Rozumiem - powiedziala Blanka cmokajonc go w usta . - ale ta osoba co dzwoni nie a jak zaras nie przestanie to obudzi Nika - powoedziala gdy kolejny raz telefon zadzwonił . - odbierz - powoedziala Blanka
Eryk , rezygnacjom podnius sie ubrał bokserki i odebrał telefon . Blanka w tym samym czasie usiadła opatulajonc sie koldrom
- Halo - powiedziala - jutro .......Okej Spytam sie i dam znaci no pa - powiedział Eryk rozlonczajonc się . I kladonc się z powrotem opatulajonc Blanke ramieniem . Blabka sue w niego wtulila .
- Kto dzwonił - spytała
- Babcia pyta się czy nie wpadniemy na weekend - powiedział Eryk
- czyli jutro
- Tak - powiedział Eryk
- Nie ma sprawy - powoedziala Blanka- stesknilam sie za twojmi dziadkami .
Powowdziala Blanka odwracajonc twarz do nidi i cmokajonc go w usta on jednak mial idne plany wbil sie w jej usta.
Całowali się zachłannie tak jakby to miał być ich ostatni pocałunek .
Gdy rence eryka przeszły na jej plecy to usłyszeli płacz Niko .
- Ja pójdę - powoedziala Blanka odsuwajonc się od Eryka wstała i zalozyka blenkitnom koszule która leżała na kszesle , zapiela ja i wyszła z sypialn . Eryk jak każdy facet nie mug aie powsyszymaci by nie podziwaxi je ciała .
Blanak weszła do pokoju małego i od razu go wzięła na ronczki . Malec siw usmiechnoł . Blanka zeszła z nim na duł bo był głodny i tak po kilku chwilach jusz go karmiła . Siedzoncy na kanapie z nutelom w rence i tszymajonc w ramionach cały jej świat .
Byka szczęśliwa z muslom że żyje że może podziwiać go małego Niko zajodacego kaszke .
Po 10 minutach usnoł położyła go w pokoju u góry i sama postanowiła się ogarnoc. Weszła do sfojego pokoju wziela bieliznę i rzeczy na przebranie skierowała sie do łazienki .
Zdjęła z siebie koszule Eryka która jeszcze pachniał nim nie mogła się powsyszymaci by jej nie powochaci . Poczym odłożyła ja na półce i weszła pod ciepły strumień wody .
Na wspomnienie dziseszczej nocy ma jej twarzy pojawił się uśmiech . Ale była trochę , przerażona znowu to zrobiła przespała sie z Erykiem z ojcem jej syna . Sama nie wiedziała co o tym myśleć . Ale była pewna niczego nie żałowała .
Nie zauważyła nawed tego że Eryk weszedł do łazienki Abi do kabiny dopiero gdy poczuła na biodrach jego glonie . Odwrucila się na co Eryk się usmiechnoł
- Nie umiesz pokac- powiedziala Romienionc się letko bo jakby nie patszeci stała tu przed nim naga tak jak on przed niom .
- No nie muw że się wstydzisz - szepnol jej do ucha przygryzajonc letko . Blanka jeknala mimo wolnie czujonc na sobie jego odech.
- A jeśli tak to co ?- powiedział gdy Eryk zaczol calowaci jej szyję ona odchyliła ja delikatnie .
- To nie mas czego - powiedziala Eryk sciskajonc jej pośladek ., Z jej ust mimo wolnie wydał sie dźwięk przyjemności .
Eryk nie muk jusz wyczymaci wbil sie w jej usta . Blanka z jakim samom pasiom i zniecierpliwieniem odała pocałunek . Zarzuciła rence na na jego szyję on ją złapał z pośladek . Chconc nie chconc oplatła go nogami .
Eryk mimowolnie sie usmiechnoł . Bo jego męskości staka jusz na baczności gdy ja widział na go a co dopiero całowali się .
On szalał za niom nie wie sam kiedy to sie stało ale kocha ją całym sobom . I nie zamierza tym razem jej odesci .
- Eryk- powiedziala gdy znaleźli się cebtralnie pod strumieniem wody .
. Ale nie przerwała pocałunki byla zbyt podniecona.
Eryk wcisnol mocnjel jej pośladek gdy natrafił na ścianę . Oderwali sie od siebie kiedy brakło im powietrza .
Eryk peszwd z pocałunkami na jej szyję . Co wywołało jenk rozkoszy . Od strony Blanki a z strony Pana Blanta uśmiech .
★★★
- Co pani sobie życzy na śniadanie - zapytał Eryk Wchodzonc do jej pokujo po ubraniu się .
- A co pan proponuje - powiedziala Blanka Podchodzonc do niego on z mniesca położył rencena jej biodrach a ona zazucial na jego szyję .
Eryk musnol jej wargi sfojmi
- A to jusz miałam na śniadanie i było pysznie- powoedziala Blanka .Wspominajonc wrażenia spod prysznica.
- To czemu nie chcesz tego jeszcze ras - powiedział Eryk Przyciogajonc sobie ją bliżej .
- Nie chcę mi sie rozbierać
- Ja to robię lepiej - powiedział
- a ibieraci - zamruczala
- Dla mnie możesz chodzić nago - powiedział Eryk- mi to by nie przeszkadzało - powiedział Eryk
- Z pewnosciom nie - powiedziala Blanka smiejonc sie . Eryk nie mug oderwaci oczu od niej ona poprostu śniła .
- Dobrze że wruciłaś - powiedział Eryk - bez ciebie było tu pusto i cicho - powiedział Eryk wpayrujonc się w jej oczu .
- Mam sobie to wzionc do serca i pomysleci że jestem głośna i wszendzie mie pełno - zaśmiała się Blanka a Eryk razem z niom .
- Jesteś cudowna - powiedział Eryk
- Wiem - powiedziala i w tym samym momencie zaburczuko jej w brzuchu
- Choć bi mi z głodu umrzesz - powiedział Eryk łapionc ja za dłoni .
I prowadzić do kuchni gdzie psadzil ja przy blacie . A sam sie wziko za robienie naleśników .
Blanka go obserwowała, widaci ze dobrze sie czuł w kuchni . Kszontala sie i do szklanej miski dodawał składniki. Z Pamięci .
- Szczym sobie życzy pani - powiedział Eryk
- Z czekoladom - powiedziala Blabka
Eryk podał jej naleśniki z czekoladom i do tego talerzykiem owoców.
- Dzienkuje - powiedziala a Eryk siad kolonie zajadjonc naleśniki . Asz w końcu sszkonczuli .
- Masz tu czekoladę - powiedzial Eryk pokazijonc na koncie ust . Blanka jus miala wycieraci renkom gdy Eryk zbliżył sie i pocałował zlizujonc czekoladę.
- Na to nie smakuje o wiele lepiej - powiedział Eryk . Blanak sie zarumiwnila o opuściła wzrok . Ale Eryk złapał ja za brodę tak by . patszyla na niego .
- Uwielbiam jak się rumienisz - powiedział Jusz miał ją calowaci ale usłyszał płacz dziecka .
- ja pójdę - powiedział Eryk
- Nie ja ty siw nim jusz na cieszyleci całe 2 tygodnie starczy ci teraz koja kolej - powiedziala Muskajonc jego usta sfimi i poszla do małego .
Leżał na uzeczk i gdy Blanka do niego podeszła od razu poczula dlaczego płacze . Przewinale go i prżebrala w niebieskie ubranko .
- Choci pojdziemy do taty - powiedzial i wziela blondyna na ronczki . Bo coś jej się wydawało ze nie zamierzał isci spać
- Kogo moje piekne oczy widzom - powiedzil Eryk podchodzonc do niej imalucha . Ktozy siedzieli na kanapie .
- Jest cudny - powiedział Blabka Patszonc na Niklausa .
- Jak wszyscy w rodzinie Blatów- powiedział Eryk obejmujonc Blanke .
- Właśnie misimu sie spakowaci - powoedziala Blanka
- TOBIE nie zazdroszczę szczególnie tyle kasz tych żeczy - powiedział Eryk
- jedziemy na weekend- Spytała przyglandajonc sie mu .
- Tak , ale ty Musisz się przeprowadzić - powiedział Eryk a Blanka zamarła .
- Jusz mie wyganiasz - spytala Blanka na co wybuhnol śmiechem Eryk
- Muszisz się przeprowadzić z rzeczmi do naszej sypialni- powiedzil Eryk
- Naszej ?- spytala Blanka
- Naszej ty do mojej bo jest większa - powiedział Eryk . Bioronc jej włos za ucho .
- A Mam coś do powiedzenia - powiedziala
- Nie stety nie alw som plusy moja garderoba jest wienksza .- powiedzial Eryk
- Muwisz wienksz garderoba - powiedział a potem gdy Eryk miał cos jusz muwic powiedziala - muszę jechaci po jakies żeczy do sfojego mieszkania i zawieszenie te ciozowe bo som sporo zaduze - powiedziala Blanka
- A planujesz powienkszyci rodzinę . Jak kcesz ye rzeczy na przechowanie - powiedział Eryk
- Jagbys nie zauważył ...... Jagby to powiedzieć dziś dwu krotnie uprawiała sexs bez zabezpieczenia - powoedziala Blabka
- Kurwa - powiedział Eryk Blanka na niego spozala z zdiweniem - musimy się zaczonci zabezpieczać - wyjaśnił i nie wyjaśnił - kolejnej ciąży możesz nie przezyci - powiedział Eryk - Suzan powiedziala że ledwo tom przeżyła co graniczyło z cudem - powiedział Eryk Blanka wstała i odłożyła Spioncego Niko do uzeczak gdzie stało nie podał .I z powrotem usiadła na kanapie talwarzom do Eryka .
- Eryk jestem silna nie masz sie o co martwić , a tak na marginesie nie planuje kolejnej ciozy w najbliższym czasie- powiedziala Blanka
- Blanka wiem że z twojego ponkto widzenia wyglondala to tak że jesteś silna bi jesteś ale twój organizm kolejnego takiego wysiłku morze nie wyczymaci , a ja nie kce cie stracić - powiedział Eryk Patszonc na jej oczy . A ona na niego .
- dlaczego- powiedziala Blanka Patszonc na jego tenczuwki .
- Bo jesteś dla mnie warzna- powiedział Eryk.- ja cie potrzebuje a Niko poczebuje matki .
Blanka nie wiedziała co ma powiedzieć ani zrobić , z opsresi wyciohnol ja telefon .
- Odbiorę - powiedziala wstajonc i siegajonc po telefon który leżał na stoliku . - Tak sucham- - powiedziala Blanka
- Hej mogła byś wpasci do nas - spytał David .
- części a okturai i czy dziś -
- W poniedziałek o 10
- Okej bende na pewno a oco chodzi - spytała Blanka
- o jakieś papiery nic poważnego - powiedział
- Okej - powiedziala
- pa - powiedziala i sie rozlinczyla
- Kto to - spytał
- A co ty taki ciekawski - powiedz,iala Bla ka
- Jesteś moja dziewczynom ciekwi mie wszystko co dotyczy ciebie - powiedział Eryk obejmując ją
Blanka sie uśmiechnęła na słowa - jesteś moją dziewczyną- co nie uszło uwadze Erykowi
- Co się śmiejesz - spytał zbity z tropo
- A co nie mogę przecież Mam takiego super CHLOPAKA - Powiedziala akcentujonc Mam i Chłopaka
- a co masz do tego jakieś wonpliwosci - spytał Eryk
Całując ja w usta .Blanki
- Żadnych - powiedziala usmiechajonc sie
Subskrybuj:
Posty (Atom)