6 lat później .
Blanka opiera sie o segment w ich dużym domie na obrzeżach miasta . Tszymajonc w renku kubek z herbatą .
- Jesteśmy - powiedział Eryk wchodzonc do domu z Niko
- Części mamo - powiedział Synek zdejmujonc plecak
- JAK W SZKOLE - Spytała mama dobitnie
- Miałeś jej nic nie muwic - wzrucil się do ojca Niko
- Nie moja wina ze twoja mama ma na mnie metody . - powiedział Eryk podchodzonc do żony i dajonc jej calusa w policzek kladonc renke na zakreglonym brzuszku .
- Jak tam Izabella - powiedział Eryk
- Dobrze - powiedział Eryk przytulił maluzonke i razem spozeli na syna
- Wienc czemu tata został wezwany do szkoły .
- Bo mi kamil kcjal odebraci ole Alw ja się nie dałem i Ho walnolem a gdy pani Ho mi kazała przepraszać to ja czekałem aż on mnie przeproś za próbę sprzeotniwcia mi przed nosa dziewczyny - powiedział .
- Cały eryk - powiedziala Blanka
- Tak na przyszłości . Takie typowe sprawy załatwiał za szkołom a nie w klasie - powiedział Eryk .Do syna ten na co się usmiechnoł do ojaca
- Eryk!!!- krzyknęła Blanka
- No przecież my żartujemy - powiedział Eryk całujonc żonę w policzek
- MAM NA DZIEJE - POWIEDZIALa Blanka.- a teraz myć rence i siadmy do objadu .
★★★
Eeyk i Blanka siedzieli na kanapie wpayrujonc się w ogień Blanka otulona ramieniem Eryka . Przykryta kocem. A obie dłonie spoczywały na brzuszku
- Co muwi Suzan ?-
- muwi ze w tej ciozy nic mi nie grozi . - powiedziala ..
Eryk pocalowal ja w czulko
- Kocham cię - powiedział Eryk
- Kocham cię - powiedziala Blanka - dzwoniła Natasza muwila że wpadnom na obiad w niedzielę . WIDZIALES ostatnio na urodzinach Nika jaka Monika jest jusz duża ma takie słodkie policzka - powiedział rozmoarzona nas cureczkom Nataszy
- Kochanie to było niecały miesiąc temu i tak pamiętam to pamiętam tez to jak ten cały jej mórz kcjal mi buchnoc wiski 1910 roku . A ona zostanie na specjalnym okazję
- jakom
- Osiemnastka nika - powiedziel Eryk na co Blanak sie zaśmiała .
- Dobrze panie prezesie - powiedział całujonc jego policzek z rozbawieniem .
- A ty co jus ci brakuje szefa . W sierocińcu nie masz kim zondzici. To wusywas się na mnie - powiedział Eryk( Blanka zajęła mieście pani dyrektor w bidulu bo jusz miała sfoje lata a ona potrzebowała pracy
- Kochanie wież że ja nie umiem się na tobie wyzywaci - zamruczala mu do ucha kladonc renke na jego kolanie . Zjezdrzajonc do kroca
Eryk zamruczal
- A yerza co niby robisz - powiedział Eryk Zachrypnienym głosem od podniecenia pomimu upływu lat żadne z nich nie zrezygnowało z błogiego , długiego namiętnego częstego sexsu lub droczeni się .
- Teraz- powiedział całujonc jego szyję siadajonc na nim okrengiem.
- NIko śpi - powiedzil Eryk kladonc rence na tyłki Blanki i Go letko sciskajonc . Tak że dziewczyna pisnela z przyjemności
- Tak , od 2godzin - powiedział rospinajonc jego koszule . Gdy jusz to zrobiła przejechała palcem po jego umiwscionej klace .
- Bardzo ładna bluska - powiedzil Eryk - bendzie pasowaci do podłogi w sypialni- powiedział Eeykbatakujonc jej szyję od pocałunków .
Podniósł sie a ona go oplatła nogami w tali .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz