6.
Blanka polubiła ludzi z pracy . Z Elenom i Nadiom nawed Bardo często jedzom razem obiady . A wieczorki piontkowy były ich .
Blanka w niedzielę pojechała do domu dziecka bo jutro był 1 czerwca i kcjala jakoś Pomuc kupiła słodycze dla dzieciaków . Jutro kończyzień dziecka
Blanka polubiła ludzi z pracy . Z Elenom i Nadiom nawed Bardo często jedzom razem obiady . A wieczorki piontkowy były ich .
Blanka w niedzielę pojechała do domu dziecka bo jutro był 1 czerwca i kcjala jakoś Pomuc kupiła słodycze dla dzieciaków . Jutro kończyzom razem obiady . A wieczorki piontkowy były ich .
Blanka po pracy w sobotę pojechała do domu dziecka bo jutro był 1 czerwca i kcjala jakoś Pomuc kupiła słodycze dla dzieciaków . Jutro kończyła o 19 wienc przyjedzie na dyskotekę . Nie chciała braci wolnego na początku a zwłaszcza że ślub Eleny i Seby jest 6 a nie 10 wienc przyszła sobotę .
- Blanka - powiedział David pocałował ja w policzek i przejoł . Cieszków żeczy .
- Hej i Dzienki - powiedziala
- Co ty tu robisz spodziewałem się ciebie jutro - powiedzial
- Jutro dopiero bende o 19 - on się zaśmiał
- No tak pracujesz - powiedział David
On poszed do składniki to zanieś a Blanka poszła się z dzieciakami pobawić na plac zabaw ale zobaczyła . Blondyna tszymajonc ego na ronczjach malutkie dziecka zdwiwila sie tym widokiem ale była pozytywnie zdziwiona .
- Blanka !!- krzyknęła dziewczynka o blond włosach i podbiegła do niej ona jej zrobila samolotami i postawiła na ziemie . Eryk na nom patszal i się uśmiechał . Tszymajonc 6 miesięczne dziecka na renkach .- Hej - powiedziala do Niego jak ja Anastazja wytulla
- Hej - odpowiedział
- Co tu tu robisz ?- powiedziala Blanka Patszonc na malucha i na jego zielone oczka .
- Jestem spozsorem - powiedział Eryk - a jutro dzień dziecka przyjechałem kilka żeczy przywiozłem - powiedział wycierajonc Maluchowi buske bo mu się odbiło
- Jaki doświadczenie - powiedział poprawiajonc mu śliniaczek .
- Jak Morzna takiego malucha zostawić - powiedział Eryk
- Jak widaci Morzna - powiedziala Blanka Patszonc na niego .- mogę - powiedziala
- Proszę - powiedział dajonc go jej o kladonc na jej ramię pieluhe by w razie czego jej nie ubrudzil
- Do twarzy ci z dziećmi - powiedziala Dyrektorka wzięła się z nikont
- Dzień dobry pani- powiedziala Usmiechajonc się do niej .
- David mi Muwil że tu jesteś - powiedziala Ona Blanka na nieą nie patszalam tylko ja malucha .
- Ile ma - sptala
- 6 i pół- powiedziala - miesięcy -powiedziala Dyrektorka
- Od jak dawna jest tu - spytała
- Od początku pewna para kce go adoptować - powiedziala - przypominasz mi twoja matkę - dodała
- Jakoś nie potrafię tego zobaczyć - powiedziala Blanka gwazonc z Maluchem a Eryk sie uśmiechał wyglondala uroczo
- Natasza dzwoniła kilka dni temu pytała o ciebie - powiedziala Dyrektorka .
- Mam nadzieję ze nic jej nie powiedziałaś - powiedziala Patszonc na niom
- Nie oczywiście że nie - powiedziala Dyrektorka - ale jusz dużo czasu minęło odkont
- Nie kończ bo pani wie jak to się skończy a ja nie mam ochoty się kucic. - powiedziala Patszonc na niebieski oczy Malucha on się do niej usmiechnoł i zaczol się smiaci .
Blanka zaczęła sobie z nim gwazyci .
- Pójdę do Davida - powiedziala Dyrektorka
- Masz talent do dzieci - powiedział Eryk poprawiajonc pieluszkę
- Lubię dzieci - powiedziala Patszonc na rozesmianego nalca ale mu się ziewneło
-.
- O komuś chce sie spaci - powiedział do malucha - położę go do uzeczka - powiedziała Blanka .
Po ustaniu malucha wrucila i pomogła w jutrzejszym świecie .
- Blanka - powiedział David zawiozujonc kokartki na prezentach dla dzieci .
- Mh - dała znak że go Sucha
- Czy ty i Eryk Jesyescie razem - powiedział ona na niego spozała jak na idiotę.
- Czemu tak sondzisz - spytała robionc kokardę
- Bo widzę jak on na ciebie patrzy- powiedział
- Pracuje u niego miesionc lubię go ale to mój szef - powiedziała Blanka
- Czyli nadal jesteś singielką ?- powiedział David
. - Jakoś nie mam szczęścia w miłości - powiedziala wiedzonc do czego ta rozmawia zmierza . Od dawna wiedziała że Devd się w niej podkohuje. - dobra późno się zrobiło Idę się posegnaci . I Lecę do domu pa Davd - uśmiechnęła się i poszła do Pani dyrektor gabinetu . Zapukała i weszła .
- Nie przeszkadzam- powiedziała bo w środku był Eryk
- Ty nigdy - powiedziala Dyrektorka
Ona się uśmiechnęła do niej .
- Przyszłam się pożegnać jusz późno- powiedziala Blanka . Podchodzonc do niej.
- Bendzisz jutro ?+ spytała
- Tak około20 No Idę do pracy - powiedziala
- Masz jutro wolne - powiedział Eryk
- No to zaczynamy o 12- powiedziała
- Dobranoc - powiedział A
- Dobranoc - powiedział Eryk całujonc jej dłoń
- Dobranoc dzieci - powiedziala Pani dyrektor .
- Dzienki za wolne - powiedziala Blanka
- Spoko obetne ci za to z pesi - zaśmiał się
- Bo zbankrutuje - zaśmiała się
-Ładny masz uśmiech - powiedział Eryk dochodzić do Blanki Auta Zaśmiała się i zaczęła szukać kluczyków w torebce
- Od długo działa na rzecz fundacji - powiedział Eryk
- Nie pamiętam moj rodzice zaczęli ją wspierać finansowo jak założyli kancelarie zaraz po studiach oni z jakieś kilka lat później Urodzial się Natasza później ja i Jacob i zawsze lubilismy tu przyjeżdżać tu - powiedziala - drugi dom- ddodała - będzie z jakieś 30 Lat moja rodzina to miejsce wspierał teraz ja zostałam sama - powiedziala - a ty jak to się stała że pań milioner zaczo ukladaci pieniondze w dzieci - powiedział Blanka . On sie zaśmiał
- Dawno nie Słyszałem o siebie PAN miloaner - powiedział Eryk Blanka się zaśmiałala
- Widzisz Czabylo mie zatrudnić wcześniej byś słyszał to codziennie - powiedziala Blanka - a wracajonc do mojego pytania
- Od jakiegoś roku - powiedział - nie do rastam ci do pięt - powiedział udawajonc smutnego Blanka się zaśmiała
- Dzienki mojm rodzicom - powiedział - No nareszcie - powiedziała Wyciogajonc kluczyki .
Kliknela i się otworzył
Eryk jej drzwi otworzył
- Do zobaczenia- powiedziala Blanka
- Dobranoc - powiedział Eryk
★★★
Usłyszał Budzik , jekneła i przewróciła się na drugi bok i Go wylonczyla
.I wstała .mia na sobie spodenki szare i bokserke od kompletu . Piżama wlaosy rozpuszczone . Ma wolne od pracy ale czula że spotka się z sfojm szefem . Jest przystojny , inteligentny i sekssowny Blanka opamientala się to twój szef - skracila się w myślach . Wyszła z sypial
Poszła do kuchni . Zrobiła sobie kwlawe i poszła pod prysznic . Włosy wysuszyla i spiela w koka . Ubrał na siebie Białe rurki i bluske że czrnymi frędzlami materiał tesz był czarny do frezle były za talię a bluska na grubych czarnych ramionczkach .
Włożyła coversy białe , i wziel sfoja torebkę
Dochodzila 10 wienc Pojechała do domu dziecka
- Hej- powiedziala do Davida
- Hej - skrad jej pocałunek w policzek
- Jak mogę Pomuc - spytała bo sie letko zarumieniła
- Hoci- powiedział David
Weszli do kuchni była spora białe szafki domowa ale jak w restauracji .
- Poozdabiasz ciasteczka tam masz czekoladowe sosy i ozdoby powodzenia
Ja muszę iść bo mają jakiś problem z trampolinom
- Spoko - powiedział kladonc na krześle torepke.
Jusz go nie było . Blanka wzięła się do ozdabiania ciasteczek w różne wzorki serduszka gwiastki uśmiechy i t p
. Czekoladowe , waniliowe , yruuskawkoelwe ,kokosowe i ulubione Blanki z białom pollewom .
- Części - powiedział a Blanka się przestraszyła
Odwróciła się
- Nie strasz mie - powiedział odychajonc
nie równo
- Przepraszam - powiedział Eryk letko siesmiejonc
- Co ccię tak Smieszy . ?- powiedziala
- Nie wiedziałem że tak łatwo Morzna cię przestraszyć .- Powiedział Eryk Opierajon c się o ramę .
-Ha ha ha - powiedziała odwracajonc siw do blatu z ciasteczkami .
- Co tam robisz - spytał podchodzonc i bieronc jedno ciasteczko
- Ej - powiedział walonc go po dłoniach - to jest dla dzieci - powiedziala
- Dzieckiem jest się w każdym wieku - powiedział Smiejonc sie a do tego smiechu dokończyła Blanka później .
- Marnujesz się w mojej firmie Powinas iść na ASP- powiedział Eryk
Do stajonc kuciolka w bok . Powiedział gdy odłożyła ostatnie ciasteczko
- Rozwiąże to jak mie wywalisz - powiedział przeglondajonc się ciasteczka
- Ta a ty pójdziesz do konkrencj- powiedział całkiem poważnie
- Czyli mam sie nie ma martwić o stanowisko -
- Ty nie ale Seba tak - zasmiel sie Razem
- Skończone?- spytał Davd
- Oczywiście - powiedział roześmiana
Blanka Blanka miał coś mueic ale usłyszała płacz dziecka prawdopodobnie 6 miesięcznego Mikołaja
- Ja pójdę - powiedział Blanka
I wyszła z pokoju wchodzonc do następnego .
- Część - powiedział usmiechajonc sie do maluch on wyciognoł ronczki do niej
Ona go wzięła
- O jusz wiem dlaczego płaczesz - złapała sie z nos i zaczela sie śmiać
Przebrala malucha i zaczela go nosićna ronczkach by usnoł
Zastanawiała się czy jagby wyszła z Reyem to by miała jusz dzieci czy by była w ciąży ? W tedy pewnie by skakała z radości ze zostanie mamom . A jagdy sięddowiedziała o tym romasie jak by była w ciąży . PRAWDO podobnie by mu po jakimś czasie wybaczyła mu ze względu tylko i wyłoncznie na dziecko .
. Maluch jusz spał pocałowała go w czoło i i położyła go do łóżeczka , .Przykryła go kocykiem i odwrucial się na do drzwi
- Boże - złapała się za serce - kcesz bym zeszła na zawał - odparła Blanka do
Eryka opieracego się o Futryne .
- Nie chciałem ci przeszkadzać - powiedział Eryk Patszonc na Niom .
Z letkim uśmiechem na ustach .
- Choć bo się obudzi - powiedział Blanka
Eryk pprzepuścił ją w drzwiach i zamknol je za sobom
W drodze do ogródu Eryk się jej przyglondał
- Co tak patrzysz na mnie mam coś na twarzy - Powiedziala Blanka
- Nie tylko się troche dziwię - powiedział Eryk
- A czym tak się Dziwisz - powiedziala Blanka
- Kobiety w twojm wieku mysila o
Podróży zwiedzania świata a nie o dzieciach - powiedział
- Zwiedziłam pół świata, a nawed Grenlandie - powiedziala Blanka - piękna zima - powiedziala Blanka - ale brakowało mi tego miasta.
- A rodzina ?-
- O tak strasznie się stesknilasi- za moją siostrzyczka - powiedział ironicznie .
- Nie masz nikoko więcej ?- spytał
- Mam przyjaciół - wzruszyła ramionami- mam jeszcze ciocie siostrę mamy ale wyparła się mnie i mieszka w Paryżu - powiedziala
- Wyparła sie ciebie - spytał Eryk - Przepraszam nie powinienem pytaci - powiedział Eryk
- Nic się nie stało- zaśmiała się -wyparla się mnie jak uciekłam z ołtaza - powiedziała on unius brwi -no wież curkapary aadwokatów ucieka z ołtaza zoatawialjonc nazyczonego
Bez wyjaśnień , noże ale chuczalo . - zaśmiała się Blanka
- Sero muwisz czemu nie powiedziałaś prawdy -
- A co miała miwiedzic że Zdradzal mie zwłasnom siostrom już wolalam wersie mało laty która nie wie czego chce - powiedziala Blanka - jedynie rodzice i Jacob wiedzieli o tym - powiedziala - No i oczywiście Natasza i Ryjej - powiedziala
- Letko muwionc Miałaś pod górkę - powiedział Eryk
- Teraz jest jusz spoko- powiedziala
Patszonc jak dzieci skakaja na trampolinie a ine na zjeżdżalni gigant - przynajmniej mam jusz za sobom wieczur PANIESKI - zaśmiała siw a Eryk razem z niom - a ty -
- No nie ja na sfojim jeszcze nie byłem ale w czwartek mam u Seby
- A ja u Eleny - zaśmiała sie
- Blanka choć na trampolinę - powiedziala 6 latka do Blanki lapipmc ja za ronczke
- Okej - powiedział i w pod skokach pobiegły na trampolinę a Eryk zaczol graci piłkę z młodzieżą
- Dzienkuje - powiedział Mati obracajonc ja w kółko
- Niema za co - powiedziala
Była jusz 20 mlodzsi poszli jusz a w ogrodzie w dużej altanie
Młodzież zaczęła się bawić ale n razem z Blanka
- Można prości - powiedział Eryk
Blanka się uśmiechnęła i ujęła jego dłoni
Przetanczyli że sobom resztę wieczoru . Wolne szybkie nie miało znaczenia tańczyli i się dobrze bawili .
Około godziny 23 zabawa siw skończyła dla młodzieży a Dorośli zaczęli spzontaci . Po jakieś godzinę skończył .
- Dobranoc - powiedziala Blanka do dyrektorki ona się uśmiechnęła
Eryk pożegnał się z niom i poszedł za za Blanka
- Padam z nug - powiedział Ziewajoncy
I szukajonc kluczyków od auta
- Zawioze cię usniesz za kółkiem
- powiedział Eryk
- Nie No co ty jakoś się doczolgam - powiedział Ziewajoncy
- Mmh jasne choć - powiedział wzioł ja za renke
- Eryk a co z autem ja jutro jadę do pracy - powiedziała
- Nie jdziesz do pracy usniesz przed Ekranem - powiedział
- Eryk - powiedział poważnie
- Nodobra jak kcesz mogę po ciebie przyjechaci - powiedział otwierajonc jej drzwi
- A nie mogę sfojm pojechać - powiedziała
- Nie - powiedział
- Niech ci będzie - powiedziala
Wysiadajonc do auta
Blanka Podała mu sfuj adres i niemal od razu usnela
.Eryk zaśmiał się pod nosem - a nie muwilem - powiedział do siebie
Po kilku minutach dojechał na miejsce całujonc ze nie jechał wolniej
miał ja budzić gdy się zama obudziła
- Dzienki - powiedziala zakrywajonc usta bi ziewnała
- Nie ma sprawy - powiedział - na pewno kcesz iść jutro do pracy a właściwie to dziś .
- Tak . Jak bende miała tyle wolnego tomie zwolnisz - powiedziała
On sie zaśmiał - nie śmiej się - powiedziala .
- Przyjechać ma po ciebie oooo ?-
- Wezne Taxi - powiedział
- Nie ma mowy - powiedział powaznie
- Sero muwie - powiedziała
- Ja tesz o której - powiedział
- 8 : 30- powiedziala
- i nie można tak od drazu - powiedział Eryk
- Nie wiem jak ty ale ja Idę spaci Dobranoc- - powiedziała
- Dobranoc - powiedział Eryk
Ona się usmiechnoł i wyszła . Eryk stal do póki nie wejdzie do sfojej klatki
Z uśmiechem na ustach wyjechał z podjazdu jadonc do sfojego domu . Uśmiech nie schodził mu z twarzy . Sam nie wiedział czemu . A morze wiedział
Morze dlatego że Blanka to nie była tylko i wyłoncznie jego pracownikom była wyjontkowa , była ona , Bystra inteligentna , zabawna , kochała dzieci , dziewczyna ideał . Usmiechnoł się szezej na wspomnienie jej uśmiechu i z tym widokiem usnoł .
-
Moja lista blogów
wtorek, 29 listopada 2016
czwartek, 17 listopada 2016
5 Życia zaskakuje
5 Ognisko .
- Hej - powiedział wchodzonc do firmy i siadajonc przy biurku i delikatnie masujanc kark po wczorajszym treningu .
- Blanka wpadniesz na ognisko przy morzu o 19 dziś - powiedział Seba siadajonc jej na biurku - poznasz moja nazyczonym - powiedział
- Ty masz nazyczonym muszę ją koniecznie poznać- powiedziala Blanka
Wlanczajonc komputer .
- To super - powiedział - wyślę ci sms dokładny adres - powiedział i podeszed Do Nadi
******************
Piję kawę i żartuje sobe z Nasion ona jej opowiada kolejny epizod śmieszny z ich życia biurowego .
- Jedziesz na ognisko - pyta Nadia
- Mch - muwi pijonc. Kawę
- Wiesz dziś to jest ?- pyta
- Pewnie byłam jusz tam kilka razy mogę cię zabraci - Powiedziala Blanka
Bardzo ja polubiła była normalna nie podpisywała się Sebie czy Erykowi . Można było sobie z niom normalnie pogadać. Miała 27 lat pracuje jusz tu 3lata ma merza o imieniu Draco i ma cureczke 2 łatkę o imieniu Ema
- Na
- o to super - powiedziałiala - wyślę ci muj adres - powiedziala Nadia
- ok - pow
O godzinie 18 : 30 Blanka podjechała czarnom bmkom pod dom Nadi był to piękny domek mały ale własny widaci było ze rodzina dla niej znaczy wszystko.
- Hej - powiedziala wchodzonc do auta
- Hej - powiedziala - ładny dom - powiedziala Blanka
- Dzienki- jak na 3 osoby to za duży ale przytulny - powiedziala - zawsze o takim Marzyłam i mam - powiedziala .
- Jak się poznaliscie- spytała jechajonc ja plażę
- Na imprezie zaprosił mie do tańca razem zakochałam się w nim był delikatny namientny odpowiedzialny - i tak im droga przeszła.
+ Chocimy - powiedział wysiadajonc z auta Nadia pomachał do nich na plaży . Ognisko było jusz zapalone a koło niego w koło był drewniane niskie ławeczki .
-Hej - przywitała się Blanka
Z zresztaom i usiadła koło Klaudia m.
Dziewczyny zaczęły plotkować . Przeróżne tematy do momentu przyjścia Seby i niskiej dziewczyny
- Hej - powiedzial - Blanka to jest Elena a to jest Blanka - powiedziala i . Blanka się przywitała z nimi a Elena okazał się sympatycznym dziewczynom . Kuba Stefan i Seba oraz Eryk zaczęli rozmawiać o czymś .
- Ej właśnie zapraszamy was wszystkich na nasz ślub który się odbędzie 10 czerwca - powiedział Seba
- Spoko - odpowiedziało hutem
- Ale Eryk 11 wolny - powiedział Stefan
- Ogranicz alkohol i będzie dobrze - powiedział ERYK
- Właśnie a ty Blanka jesteś stanu - powiedział Stefan
- Nawed jak bym była wolna to nie ta liga - powiedział popijajonc piwo bez alkoholowe ma
- Ale tak Sero morze ci kokos znajdę - powiedział Stef
- A ty co zmieniasz pracę i będziesz sfatal ludzi - powiedziala Blanka
- Mojm zdaniem nadawał byś się- powiedziala Klara
- A ty Klara masz kogoś - spytał a wszyscy się Zaśmiali .
Rozmowa nie miała końca .Ale musieli jusz jechaci zastali tylko Seba i Elena , Eryk i Blanka oraz Nadia
- A gdzie macie ślub - spytała Nadia
- 380 kilometrów z tont - powiedziala z wyrzutem Seba - czajsz 4 z groszami godzin jazdy
- Wyjedziemy w Piontek spoko nie mart sie a ten piesonat jest piękny .- powiedziala - a ślub pod gwiazdami z muzyka w ogrodzie slub bierze się raz w życiu .
- Nie napszyklat Blanka jusz braja ras - powiedziala Nadia a blanka sie zaksztysila piwem .
- Prawie - powiedziala
- Jak to - zaciekawiła się Elena
- Rok temu miałam taki epizoy w życiu - powiedział Bawionc się piaskiem
- Epizoy ślub to wielkie wydarzenie - powiedziala
- Dla mnie tesz tak było- powiedziala
- Wienc co się stało ze jie doszło do ślubu - powiedział Eryk tesz się tym interesował
- Uciekła - powiedzial Blanka
- Co ?- krzyknęła oburzona Elena
- No co nie dziw sie tak . Tak wyszlo - powiedziala
- A co się takiego zdążyło - spytał Seba
- Zobaczyłam go w zachrysti i moja siostrę gdy uprawiali sexs - powiedziala i była cisza
- Dobrze że sie o tym dowiedzialaś jak jeszcze nie byliście w małurzestwie - powiedziala Elena
- Prawdo podobnie Hyla hym jusz rozwódką - powiedziala
- Albo wdowa - powiedział Seba a reszta się zaśmiała
- A co z siostrom - spytała
- Wzięli ślub - powiedziala Blanka
- O kórwa - powiedziala Nadia- tego nie wiedziałam - powiedziala Nadia
- Nie ma się czym chwalić- powiedziala- pójdę po drewno koło mola zawsze łażą - powiedział i wstała
- Pomogę ci - powiedział Eryk i wstał
I poszli razem
- Potrafiom byci wcipscy co ?- powiedział
- Nie poprostu kca wiedzieć skim pracować - powiedział smiejonc się
- Ulżyło ci
- Trochę - przyznała
- Dla tego wyjechałaś na rok -powiedzia Eryk
- Nie potym się jeszcze pozbieralam ale było jeszcze jedna rzecz - powiedziala Blanka
- Czuję że nie chcesz tego muwici - zgad
- Troszeczkę jeszcze to we mnie siedzi - powiedziala usmiechajonc sie Letko
Zaczęli rozmawiać na neutrorarny temat Eryk wyczuł to że jie kce rozmawiali o przeszłości a Blanka była wdzieczna mu za to .
∆∆∆∆∆∆
W tym samym momencie
- Jak myślicie będzie coś z tego - spytał Seba Patszonc na parę odchodzonca w stronę morza
- Jeżeli Eryk nie ma poważnych zamiarów do Blanki to powinien się wycofać - powiedziala Nadia
- Dlaczego- spytała
- Nie powinam tego muwici - powiedziala Nadia
- No mów
- Blanka rok temu stracial rodziców i brata Jacoba Bardo ich kochała wyjechała z miasta zucila wszystko nie mogla tu byci po tym jak to się stało . Żyła schematycznie wstawał szła do pracy i kładła sie spaci . Aż w końcu wyjechała do Mediolanu i tak przez rok nie siedziała duzej w jednym miejscu nisz 2 dni . Dopiero co wruciala . Ona jest wspaniała Bardo ja polubiła . Jeżeli Eryk ma zamiar tylko się nią pobawić i zostawić to niech lepiej wogule się jie zbliża do niej - powiedizla Nadia a Seba i Elena wiedzieli że muwi Sero bo nigdy tak nie muwila muwial tak tylko jak chodziła jej o Drakona albo Eme o osoby drogie sercu .
- Zdaje mi się że Eryk jej nie traktuje jak ine - powiedziala Blanka - w tesz jej tak nie traktujecijak poprzednie - powiedział Elena - ona .....brak mi słowa ina nie taki poste jak tamte - powiedziala
- To wiemy sami - powiedział Seba- sam ja polubilem
- Ja tesz - powiedziala Elena
Reszta ogniska przebiegła ni smiani się i rozmawianie . A Seba obserwował Eryka i wiedział jedno Ja tesz polubił ale chyba mocniej nisz wszyscy .
- Hej - powiedział wchodzonc do firmy i siadajonc przy biurku i delikatnie masujanc kark po wczorajszym treningu .
- Blanka wpadniesz na ognisko przy morzu o 19 dziś - powiedział Seba siadajonc jej na biurku - poznasz moja nazyczonym - powiedział
- Ty masz nazyczonym muszę ją koniecznie poznać- powiedziala Blanka
Wlanczajonc komputer .
- To super - powiedział - wyślę ci sms dokładny adres - powiedział i podeszed Do Nadi
******************
Piję kawę i żartuje sobe z Nasion ona jej opowiada kolejny epizod śmieszny z ich życia biurowego .
- Jedziesz na ognisko - pyta Nadia
- Mch - muwi pijonc. Kawę
- Wiesz dziś to jest ?- pyta
- Pewnie byłam jusz tam kilka razy mogę cię zabraci - Powiedziala Blanka
Bardzo ja polubiła była normalna nie podpisywała się Sebie czy Erykowi . Można było sobie z niom normalnie pogadać. Miała 27 lat pracuje jusz tu 3lata ma merza o imieniu Draco i ma cureczke 2 łatkę o imieniu Ema
- Na
- o to super - powiedziałiala - wyślę ci muj adres - powiedziala Nadia
- ok - pow
O godzinie 18 : 30 Blanka podjechała czarnom bmkom pod dom Nadi był to piękny domek mały ale własny widaci było ze rodzina dla niej znaczy wszystko.
- Hej - powiedziala wchodzonc do auta
- Hej - powiedziala - ładny dom - powiedziala Blanka
- Dzienki- jak na 3 osoby to za duży ale przytulny - powiedziala - zawsze o takim Marzyłam i mam - powiedziala .
- Jak się poznaliscie- spytała jechajonc ja plażę
- Na imprezie zaprosił mie do tańca razem zakochałam się w nim był delikatny namientny odpowiedzialny - i tak im droga przeszła.
+ Chocimy - powiedział wysiadajonc z auta Nadia pomachał do nich na plaży . Ognisko było jusz zapalone a koło niego w koło był drewniane niskie ławeczki .
-Hej - przywitała się Blanka
Z zresztaom i usiadła koło Klaudia m.
Dziewczyny zaczęły plotkować . Przeróżne tematy do momentu przyjścia Seby i niskiej dziewczyny
- Hej - powiedzial - Blanka to jest Elena a to jest Blanka - powiedziala i . Blanka się przywitała z nimi a Elena okazał się sympatycznym dziewczynom . Kuba Stefan i Seba oraz Eryk zaczęli rozmawiać o czymś .
- Ej właśnie zapraszamy was wszystkich na nasz ślub który się odbędzie 10 czerwca - powiedział Seba
- Spoko - odpowiedziało hutem
- Ale Eryk 11 wolny - powiedział Stefan
- Ogranicz alkohol i będzie dobrze - powiedział ERYK
- Właśnie a ty Blanka jesteś stanu - powiedział Stefan
- Nawed jak bym była wolna to nie ta liga - powiedział popijajonc piwo bez alkoholowe ma
- Ale tak Sero morze ci kokos znajdę - powiedział Stef
- A ty co zmieniasz pracę i będziesz sfatal ludzi - powiedziala Blanka
- Mojm zdaniem nadawał byś się- powiedziala Klara
- A ty Klara masz kogoś - spytał a wszyscy się Zaśmiali .
Rozmowa nie miała końca .Ale musieli jusz jechaci zastali tylko Seba i Elena , Eryk i Blanka oraz Nadia
- A gdzie macie ślub - spytała Nadia
- 380 kilometrów z tont - powiedziala z wyrzutem Seba - czajsz 4 z groszami godzin jazdy
- Wyjedziemy w Piontek spoko nie mart sie a ten piesonat jest piękny .- powiedziala - a ślub pod gwiazdami z muzyka w ogrodzie slub bierze się raz w życiu .
- Nie napszyklat Blanka jusz braja ras - powiedziala Nadia a blanka sie zaksztysila piwem .
- Prawie - powiedziala
- Jak to - zaciekawiła się Elena
- Rok temu miałam taki epizoy w życiu - powiedział Bawionc się piaskiem
- Epizoy ślub to wielkie wydarzenie - powiedziala
- Dla mnie tesz tak było- powiedziala
- Wienc co się stało ze jie doszło do ślubu - powiedział Eryk tesz się tym interesował
- Uciekła - powiedzial Blanka
- Co ?- krzyknęła oburzona Elena
- No co nie dziw sie tak . Tak wyszlo - powiedziala
- A co się takiego zdążyło - spytał Seba
- Zobaczyłam go w zachrysti i moja siostrę gdy uprawiali sexs - powiedziala i była cisza
- Dobrze że sie o tym dowiedzialaś jak jeszcze nie byliście w małurzestwie - powiedziala Elena
- Prawdo podobnie Hyla hym jusz rozwódką - powiedziala
- Albo wdowa - powiedział Seba a reszta się zaśmiała
- A co z siostrom - spytała
- Wzięli ślub - powiedziala Blanka
- O kórwa - powiedziala Nadia- tego nie wiedziałam - powiedziala Nadia
- Nie ma się czym chwalić- powiedziala- pójdę po drewno koło mola zawsze łażą - powiedział i wstała
- Pomogę ci - powiedział Eryk i wstał
I poszli razem
- Potrafiom byci wcipscy co ?- powiedział
- Nie poprostu kca wiedzieć skim pracować - powiedział smiejonc się
- Ulżyło ci
- Trochę - przyznała
- Dla tego wyjechałaś na rok -powiedzia Eryk
- Nie potym się jeszcze pozbieralam ale było jeszcze jedna rzecz - powiedziala Blanka
- Czuję że nie chcesz tego muwici - zgad
- Troszeczkę jeszcze to we mnie siedzi - powiedziala usmiechajonc sie Letko
Zaczęli rozmawiać na neutrorarny temat Eryk wyczuł to że jie kce rozmawiali o przeszłości a Blanka była wdzieczna mu za to .
∆∆∆∆∆∆
W tym samym momencie
- Jak myślicie będzie coś z tego - spytał Seba Patszonc na parę odchodzonca w stronę morza
- Jeżeli Eryk nie ma poważnych zamiarów do Blanki to powinien się wycofać - powiedziala Nadia
- Dlaczego- spytała
- Nie powinam tego muwici - powiedziala Nadia
- No mów
- Blanka rok temu stracial rodziców i brata Jacoba Bardo ich kochała wyjechała z miasta zucila wszystko nie mogla tu byci po tym jak to się stało . Żyła schematycznie wstawał szła do pracy i kładła sie spaci . Aż w końcu wyjechała do Mediolanu i tak przez rok nie siedziała duzej w jednym miejscu nisz 2 dni . Dopiero co wruciala . Ona jest wspaniała Bardo ja polubiła . Jeżeli Eryk ma zamiar tylko się nią pobawić i zostawić to niech lepiej wogule się jie zbliża do niej - powiedizla Nadia a Seba i Elena wiedzieli że muwi Sero bo nigdy tak nie muwila muwial tak tylko jak chodziła jej o Drakona albo Eme o osoby drogie sercu .
- Zdaje mi się że Eryk jej nie traktuje jak ine - powiedziala Blanka - w tesz jej tak nie traktujecijak poprzednie - powiedział Elena - ona .....brak mi słowa ina nie taki poste jak tamte - powiedziala
- To wiemy sami - powiedział Seba- sam ja polubilem
- Ja tesz - powiedziala Elena
Reszta ogniska przebiegła ni smiani się i rozmawianie . A Seba obserwował Eryka i wiedział jedno Ja tesz polubił ale chyba mocniej nisz wszyscy .
4 Życia zaskakuje
4. Siostunia
Lunch
Blanka weszła do pomieszczenia gdzie miała biurko . Poszła od razu zrobić sobie kawę
- -Hej- powiedziala Blanka do Nadi która pila kawę .
- Hej - powiedział - i gratuluję przeazłasi test śpiewajonco - powiedziala Nadia
- Jaki test - powiedziala Blanka zdiwona robionc sobie kawę .
- Pamientasz - powiedziala Nadia - powiedziałam wychwalalałam Eryka a ty nic po prostu kcjałam wiedzieć czy Eryk zatrudnił ci za wyglont czy za to że jesteś dobrą.
Blanka się zaśmiała i upiła łyk kawy
- Każdej tak robisz ?- spytała .
- Ja dziewczyny a Seba chłopakuw ostatnio Seba złapał chłopaka twojego poprzednika był gejem a mózgu tyle co nic a to Marko zatrudnił go ale nik o tym nie wiedział . Ja i Seba byliśmy w szoku a Ten No jak tam No nie wiem kcjal poderwać Eryka . Podchodził do niego wysyłał kwiaty aż w końcu Eryk go zwolnił tym razem sam wybrał osobę zajęło mu to miesionc . - powiedziała Nadia a Blanka się śmiała .
- Było zabawnie - powiedziala Blanka smiejonc sie .
- Dla nas tak a dla Eryka gdybyś widziała jeslgo minę - powiedziala Nadia .
-Na pewno była powalajonco - powiedziala Smiejonc się .
- No dobra a teraz do pracy bo za 10 minut zaczynamy - powiedziala .
Blanka zaczęła pracować , otprezalao ja to . Miała dużo do zrobienia a praca jej pomagała nie mysleci .
Dziś poniedziałek jeszcze 5 dni i weekend
- Blanka - powiedział Seba przytulajonc sie do niej
- Tak ?- powiedziala odwracajonc się na obratowym krześle .
- - Zaniesiesz to Erykowi jest na 8 pientsze - powiedział Machajonc jej teczką
- Robe za gonce ?- powiedziala Blanka
- Nie ale jesteś nowa No proszę - usmiechnoł sie do niej
. Blanka wstala . I poszła na to 8 pientro skierowała się do pokoju ktury wskazała jej dziewczyna . Zapukała , i gdy usłyszała proszę weszła .
- Części Seba kazała ci to daci - położyła mu na biurku . Teczka
- Dzienki- - powiedzial Eryk .
- Nie ma za co - powiedziala o jusz miała wychodzić gdy
- Nadia robiła jusz test . - spytała przeglondajonc dukomenty . Ona się zaśmiała
- Wiesz o tym - powiedział Blanka
- Dowiedziałem się ostatnio jak zatrudnili geja i mie podrywał - powiedział- Osobiście nie mama nic do niej orientacji ale ten to był dziwny
- Wspominała mi - powiedziala Blanka
- Są fajni można z nimi pogadać są solidni szypko cię polubili - powiedział
- Jesteś bardzo sposzczegawczy - powiedziala Blanka .
- Seba mi dzienkował że nareszcie znalazłem kogosi odpowiedniego do pracy - powiedział - Długo mi to zajęło
Mogę p coś zapytać ?- powiedział Eryk
- Możesz ale nie wiem czy odpowiemy - powiedziala Blanka .
- Czemu kcesz pracować tu ?- spytał
- Ponieważ jestem ambitna i lubię pracować a twoja firma to ciaogla praca i dozenie do spełnienia nie możliwego . A ja lubię wyzwania zwłaszcza w pracy - powiedziała Blanka . - a teraz Przepraszam ale praca wzywa . Części - powiedział i wyszła . Blanka
Szła do windy gdy ktoś ją złapał za ramię
- Blanka kopę lat - powiedział Mat był jej siostry
- Czes Mat - powiedział Blanka .
- Pracujesz tu - powiedzial
- Tak Przepraszam spieszę sie - powiedziala Blanka
- Jest pora lanchu morze ziesz że mnom pogadamy o Nataszy i wogule - powiedziala a Blanka ciskala piorunami
- May Blanka jusz jest umuwina zr mno. - powiedział Eryk
- Oj to przepraszam jeszcze się zdwonimy - powiedział
- Na pewno - powiedziala ironicznie jak podeszed - Dzienki- powiedziala,ial do Eryka
- Spoko to na co masz ochotę ?- spytał wchodzonc za niom do windy . - tak muwie serio. .I masz u mnie dług Mat potrafi byci upierdliwy
- Mi to muwisz chodził z moją siostrom i wydzwaniał do mie bym sprawdziła czy jest zadowolona z prezentu czy rantki upierdliwy to mało powiedziane - powiedziala . Eryk sie zaśmiał
- Masz siostrę czy jeszcze jakiesi rodzeństwo?- spytał
- Miałam brata - muwi
- Miałam ?- dziwi się
- Zmae rok temu w wypadku samochodowym razem z rodzicami - tłumaczy
- Przepraszam. - muwi skruszony
- Nic sie nie stało to było rok temu - muwi obojętnym tonem ale on wie że to jeszcze świerze rany.
- To na co masz ochotę - muwi kconc zmienić temat ona mu posyła wdzięczny uśmiech
- Bylesi w Dr . Keb
- Nie
- To dzisiaj będziesz .- muwi
Rozmowa w stronę restauracji rozmawiają o wszystkim i o niczym . Blanka dziwi sie ze rozmawia sie z nim tak łatwo i sfobodnie . On jest zadowolony z obroty sprawy .
Wchodzimy do big butki
- Kebab ?- muwi nie dowierzanie
- Najlepszy na świecie uwierz jadłam na każdym kontynencie ale ten jest najlepszy - powiedziala Machajonc do barmana ten się uśmiecha
- Blanka kiedy wrucilasi - muwi Emil tulonc ja do siebie
- Kilka dni temu - muwi
- To co zawsze razy 2 - pyta
- Tak - muwi
- Siadajcie zaraz przyniosę - Blanka i Eryk siadajonc w małej ale przytulnej knajpce
- Często tu jadasz - powiedział Eryk
- A widaci pomnie jag bym tu często jadała - powiedział a on sie zaśmiał - nie ale dawno tu nie byłam a Emil chyba by mi nie darowal jag bym go nie odwiedziła - powiedział,ial Blanka
Eryk i Blanka zaczęli ze sobom rozmawiali . Rozmawiali nawed jak jedli . Eryk to interesujancy mężczyzna blytsikliwy bystry rozbrajajoncy................ zaskoczył Blanke pozytywnie że bie był na dentym pajacem
- No dobra miałasi rację najlepszy kebab na świecie - powiedział ja k wchodzili do firmy
- A nie muwila.
Powiedział pożegnali sie i wrucila do pracy Eryk stal i ruszył dopiero gdy zniknęła z jego Piła widzenia
*~*~*~*~*
Siostunia
Następnego dnia dzieni jak co dIeni ale do momentu .
Robiła zadanie wyznaczone przez Sebe gdy rozleg się głos Seby .
- Blanka do ciebie - powiedział dajonc jej słuchawkę telefonu ona sie zdiwila . Wziela ja
- Blanka Bradson sucham- - powiedziala
- Zanim się rozlinczyla posłuchaj - powiedział a ona zamarła Natasza
- Nie bende cie suchaci . - powiedziala Blanka
- Podobno wrucilasi sciesze si odwiedź nas w kanadzis - powiedziala
- Części - i się rozlinczyla . Byla wciekla bo wiedział ze to ten przydupas May jej powiedział . Ale nie miała zamiaru robic mu wyrzutów Natasza umiała sobie go owinoci w woku paląca . Podeszła do Swby z telefonem był tam tesz Eryk i mu coś tłumaczył .
- Dzienki- powiedział odkladajonc słuchawkę .
- Nis ma za co . To twoja siostra ?- spytała a Reyk na niom popaczał
- Tak i była bym wdzięczna gdyby tu jeszcze dzwoniła to muw ze mie nie ma zgury Dzienkuje - powiedział odwracajonc się
I .
Lunch
Blanka weszła do pomieszczenia gdzie miała biurko . Poszła od razu zrobić sobie kawę
- -Hej- powiedziala Blanka do Nadi która pila kawę .
- Hej - powiedział - i gratuluję przeazłasi test śpiewajonco - powiedziala Nadia
- Jaki test - powiedziala Blanka zdiwona robionc sobie kawę .
- Pamientasz - powiedziala Nadia - powiedziałam wychwalalałam Eryka a ty nic po prostu kcjałam wiedzieć czy Eryk zatrudnił ci za wyglont czy za to że jesteś dobrą.
Blanka się zaśmiała i upiła łyk kawy
- Każdej tak robisz ?- spytała .
- Ja dziewczyny a Seba chłopakuw ostatnio Seba złapał chłopaka twojego poprzednika był gejem a mózgu tyle co nic a to Marko zatrudnił go ale nik o tym nie wiedział . Ja i Seba byliśmy w szoku a Ten No jak tam No nie wiem kcjal poderwać Eryka . Podchodził do niego wysyłał kwiaty aż w końcu Eryk go zwolnił tym razem sam wybrał osobę zajęło mu to miesionc . - powiedziała Nadia a Blanka się śmiała .
- Było zabawnie - powiedziala Blanka smiejonc sie .
- Dla nas tak a dla Eryka gdybyś widziała jeslgo minę - powiedziala Nadia .
-Na pewno była powalajonco - powiedziala Smiejonc się .
- No dobra a teraz do pracy bo za 10 minut zaczynamy - powiedziala .
Blanka zaczęła pracować , otprezalao ja to . Miała dużo do zrobienia a praca jej pomagała nie mysleci .
Dziś poniedziałek jeszcze 5 dni i weekend
- Blanka - powiedział Seba przytulajonc sie do niej
- Tak ?- powiedziala odwracajonc się na obratowym krześle .
- - Zaniesiesz to Erykowi jest na 8 pientsze - powiedział Machajonc jej teczką
- Robe za gonce ?- powiedziala Blanka
- Nie ale jesteś nowa No proszę - usmiechnoł sie do niej
. Blanka wstala . I poszła na to 8 pientro skierowała się do pokoju ktury wskazała jej dziewczyna . Zapukała , i gdy usłyszała proszę weszła .
- Części Seba kazała ci to daci - położyła mu na biurku . Teczka
- Dzienki- - powiedzial Eryk .
- Nie ma za co - powiedziala o jusz miała wychodzić gdy
- Nadia robiła jusz test . - spytała przeglondajonc dukomenty . Ona się zaśmiała
- Wiesz o tym - powiedział Blanka
- Dowiedziałem się ostatnio jak zatrudnili geja i mie podrywał - powiedział- Osobiście nie mama nic do niej orientacji ale ten to był dziwny
- Wspominała mi - powiedziala Blanka
- Są fajni można z nimi pogadać są solidni szypko cię polubili - powiedział
- Jesteś bardzo sposzczegawczy - powiedziala Blanka .
- Seba mi dzienkował że nareszcie znalazłem kogosi odpowiedniego do pracy - powiedział - Długo mi to zajęło
Mogę p coś zapytać ?- powiedział Eryk
- Możesz ale nie wiem czy odpowiemy - powiedziala Blanka .
- Czemu kcesz pracować tu ?- spytał
- Ponieważ jestem ambitna i lubię pracować a twoja firma to ciaogla praca i dozenie do spełnienia nie możliwego . A ja lubię wyzwania zwłaszcza w pracy - powiedziała Blanka . - a teraz Przepraszam ale praca wzywa . Części - powiedział i wyszła . Blanka
Szła do windy gdy ktoś ją złapał za ramię
- Blanka kopę lat - powiedział Mat był jej siostry
- Czes Mat - powiedział Blanka .
- Pracujesz tu - powiedzial
- Tak Przepraszam spieszę sie - powiedziala Blanka
- Jest pora lanchu morze ziesz że mnom pogadamy o Nataszy i wogule - powiedziala a Blanka ciskala piorunami
- May Blanka jusz jest umuwina zr mno. - powiedział Eryk
- Oj to przepraszam jeszcze się zdwonimy - powiedział
- Na pewno - powiedziala ironicznie jak podeszed - Dzienki- powiedziala,ial do Eryka
- Spoko to na co masz ochotę ?- spytał wchodzonc za niom do windy . - tak muwie serio. .I masz u mnie dług Mat potrafi byci upierdliwy
- Mi to muwisz chodził z moją siostrom i wydzwaniał do mie bym sprawdziła czy jest zadowolona z prezentu czy rantki upierdliwy to mało powiedziane - powiedziala . Eryk sie zaśmiał
- Masz siostrę czy jeszcze jakiesi rodzeństwo?- spytał
- Miałam brata - muwi
- Miałam ?- dziwi się
- Zmae rok temu w wypadku samochodowym razem z rodzicami - tłumaczy
- Przepraszam. - muwi skruszony
- Nic sie nie stało to było rok temu - muwi obojętnym tonem ale on wie że to jeszcze świerze rany.
- To na co masz ochotę - muwi kconc zmienić temat ona mu posyła wdzięczny uśmiech
- Bylesi w Dr . Keb
- Nie
- To dzisiaj będziesz .- muwi
Rozmowa w stronę restauracji rozmawiają o wszystkim i o niczym . Blanka dziwi sie ze rozmawia sie z nim tak łatwo i sfobodnie . On jest zadowolony z obroty sprawy .
Wchodzimy do big butki
- Kebab ?- muwi nie dowierzanie
- Najlepszy na świecie uwierz jadłam na każdym kontynencie ale ten jest najlepszy - powiedziala Machajonc do barmana ten się uśmiecha
- Blanka kiedy wrucilasi - muwi Emil tulonc ja do siebie
- Kilka dni temu - muwi
- To co zawsze razy 2 - pyta
- Tak - muwi
- Siadajcie zaraz przyniosę - Blanka i Eryk siadajonc w małej ale przytulnej knajpce
- Często tu jadasz - powiedział Eryk
- A widaci pomnie jag bym tu często jadała - powiedział a on sie zaśmiał - nie ale dawno tu nie byłam a Emil chyba by mi nie darowal jag bym go nie odwiedziła - powiedział,ial Blanka
Eryk i Blanka zaczęli ze sobom rozmawiali . Rozmawiali nawed jak jedli . Eryk to interesujancy mężczyzna blytsikliwy bystry rozbrajajoncy................ zaskoczył Blanke pozytywnie że bie był na dentym pajacem
- No dobra miałasi rację najlepszy kebab na świecie - powiedział ja k wchodzili do firmy
- A nie muwila.
Powiedział pożegnali sie i wrucila do pracy Eryk stal i ruszył dopiero gdy zniknęła z jego Piła widzenia
*~*~*~*~*
Siostunia
Następnego dnia dzieni jak co dIeni ale do momentu .
Robiła zadanie wyznaczone przez Sebe gdy rozleg się głos Seby .
- Blanka do ciebie - powiedział dajonc jej słuchawkę telefonu ona sie zdiwila . Wziela ja
- Blanka Bradson sucham- - powiedziala
- Zanim się rozlinczyla posłuchaj - powiedział a ona zamarła Natasza
- Nie bende cie suchaci . - powiedziala Blanka
- Podobno wrucilasi sciesze si odwiedź nas w kanadzis - powiedziala
- Części - i się rozlinczyla . Byla wciekla bo wiedział ze to ten przydupas May jej powiedział . Ale nie miała zamiaru robic mu wyrzutów Natasza umiała sobie go owinoci w woku paląca . Podeszła do Swby z telefonem był tam tesz Eryk i mu coś tłumaczył .
- Dzienki- powiedział odkladajonc słuchawkę .
- Nis ma za co . To twoja siostra ?- spytała a Reyk na niom popaczał
- Tak i była bym wdzięczna gdyby tu jeszcze dzwoniła to muw ze mie nie ma zgury Dzienkuje - powiedział odwracajonc się
I .
wtorek, 15 listopada 2016
3Zycie zaskakuje
3. Dom
Odwiedziny
Nadeszła niedziela Blanka z schenciom kcjala Położyli się na uszku i nie wstawaci wyspaci się ale za dużo miała do zrobienia . Ubrała na siebie czarne rurki i białą koszulkę i czarne konwersy. Szypkobkosnrla kanapkę kons kawy i wyszła z mieszkania klucze wrzuciła do torepki . Wsiadła do auta i pojechała do domu pod miastem dochodziła 10 wienc szypkom dostała się do domu . Stanęła przed nim był ogromny Biała marmurowa cegła był piękny ale nie kcjala w nim mieszkać był pamiontkom po jej rodzice . Weszła do niego i zobaczyła biegajionce po domu dzieci Jacob patszyl na Blanke i gonił ja a Natasza latała w ye i wewte .
Blanka pokrencila głowom ibszypko się oczosnela z tego wspomniała .
Stanęła na przeciwko drewnianych schodach weszła po nich do sfojego pokoju . Weszła do dużego pokoju od razu skierowała do biurka zabrała szkatułkę z pamiontkami . Zdiencja I Szybko weszła bo łzy napływały do oczu . Zamknęła dom i szypko odjechała .
Odwiedziny
Dodał gazu i skończyła muzykę szypko do tarła na mieście . Uśmiechnęła sie dużo tu ma dobrych wspomnień ale jest na siebie wciekla że zapomniała ,na rok o tym domu dziecka . Jej rodzice dawali pieniondze spędzali tu dużo czasu , bo kochali dzieci .Wzięła siatkę z czekoladą mi dla dzieciaków i weszla na podwuze gdzie dzieciaki ganiali sie .
- Bles - powiedział wołajonc opiekuna i jej kolegę on się usmiechnoł i do niej podbiegła z uśmiechem na twarzy . Obrucial ja w woku osi . Dzieci do niej podbiegła i zaczęły sciskaci i muwici że sie stesknili Po godzinie . Powiedział ze musi isci do dyrektorki . Stelarszej kobiety o pięknych zielonych oczach miała z 70 lat i dzieci ja uwielbiał .
Zapukala do drzwi gdy usłyszała melodyjne proszę weszła .
- Dzień dobry - powiedział staruszka wstał i podeszła do niej by ja przytulił .Blanka wchłonęła ciepło bijonce od niej .
- Siadaj skarbie - powiedziala a Blanka usiadła na krześle .
- Bardzo paniom Przepraszam że nie wplacalam pieniędzy na konto fundacji - powiedziała-
- Rozumiem Kochana dla mnie tesz był cios twój rodzice to byli kochani ludzie a Jacob był strasznie podobny do ciebie był pewłny życia . Bardzo mi ich brakuje .- powiedział sciskajonc jej renke .
- Dzienkuje - powiedziala Blanka bliska łez . Nie lubiła o nich rozmawiali to jeszcze było dla niej świerzy temat . - wplaciam na konto fundacji na organizację dnia dziecka - powiedział Blanka bo dzień dziecka był za miesionc
- Dzienkuje - powiedział - dzieci się za tobom stesknili . Mam na dzieje że przyjdziesz na dzieni dziecka - powiedziala .
- Oczywiście że tak nie mogła bym tego przegapić - powiedziala Blanka . - jagby pani czegosi potrzebowała to ja jestem na każde zawołanie
- Wiem - przerwała jej - wiem Kochana odpocznij wiem że dopiero wrucilasi do miasta i zaczelasi pracować . Blanka odpocznij . - powiedziala Blanka .
- Mam dziś wolne - mruknęła bo czula się w jej obecności jak wnuczka .
- I jesteś tu - powiedziala powiedział
Ona się uśmiechnęła i musiała jusz isci bo Kasia kcjala od poczonci . Pożegnała sie z dziećmi i poszla .
Wstompila do kwiaxiaeu kupiła białe róże ulubione kwiaty jej matki . I pojechala na cmentarz .
Stanęła nad grobem rodziny
- Hej - powiedział kladonc róże - tęsknię za wami - powiedział a pierwsza łza poleciała po jej policzku - ile bym dała by nic was zobaczeci porozmawiaci i postaci kopa od rzycia . - powiedział - Jacob bylesi młody za młdy na to w tym roku masz 18 tke pamiętam jak muwilesi że pojedziemy do Las Vegas by to uczucie a tera ja tu ty tak dlaczego mie zostawilesi samom bez ciebie - powiedział a łzy leciały jakw trakcie burzy - kocham was - powiedział opierajonc łzy .
**************************************
Odwiedziny
Nadeszła niedziela Blanka z schenciom kcjala Położyli się na uszku i nie wstawaci wyspaci się ale za dużo miała do zrobienia . Ubrała na siebie czarne rurki i białą koszulkę i czarne konwersy. Szypkobkosnrla kanapkę kons kawy i wyszła z mieszkania klucze wrzuciła do torepki . Wsiadła do auta i pojechała do domu pod miastem dochodziła 10 wienc szypkom dostała się do domu . Stanęła przed nim był ogromny Biała marmurowa cegła był piękny ale nie kcjala w nim mieszkać był pamiontkom po jej rodzice . Weszła do niego i zobaczyła biegajionce po domu dzieci Jacob patszyl na Blanke i gonił ja a Natasza latała w ye i wewte .
Blanka pokrencila głowom ibszypko się oczosnela z tego wspomniała .
Stanęła na przeciwko drewnianych schodach weszła po nich do sfojego pokoju . Weszła do dużego pokoju od razu skierowała do biurka zabrała szkatułkę z pamiontkami . Zdiencja I Szybko weszła bo łzy napływały do oczu . Zamknęła dom i szypko odjechała .
Odwiedziny
Dodał gazu i skończyła muzykę szypko do tarła na mieście . Uśmiechnęła sie dużo tu ma dobrych wspomnień ale jest na siebie wciekla że zapomniała ,na rok o tym domu dziecka . Jej rodzice dawali pieniondze spędzali tu dużo czasu , bo kochali dzieci .Wzięła siatkę z czekoladą mi dla dzieciaków i weszla na podwuze gdzie dzieciaki ganiali sie .
- Bles - powiedział wołajonc opiekuna i jej kolegę on się usmiechnoł i do niej podbiegła z uśmiechem na twarzy . Obrucial ja w woku osi . Dzieci do niej podbiegła i zaczęły sciskaci i muwici że sie stesknili Po godzinie . Powiedział ze musi isci do dyrektorki . Stelarszej kobiety o pięknych zielonych oczach miała z 70 lat i dzieci ja uwielbiał .
Zapukala do drzwi gdy usłyszała melodyjne proszę weszła .
- Dzień dobry - powiedział staruszka wstał i podeszła do niej by ja przytulił .Blanka wchłonęła ciepło bijonce od niej .
- Siadaj skarbie - powiedziala a Blanka usiadła na krześle .
- Bardzo paniom Przepraszam że nie wplacalam pieniędzy na konto fundacji - powiedziała-
- Rozumiem Kochana dla mnie tesz był cios twój rodzice to byli kochani ludzie a Jacob był strasznie podobny do ciebie był pewłny życia . Bardzo mi ich brakuje .- powiedział sciskajonc jej renke .
- Dzienkuje - powiedziala Blanka bliska łez . Nie lubiła o nich rozmawiali to jeszcze było dla niej świerzy temat . - wplaciam na konto fundacji na organizację dnia dziecka - powiedział Blanka bo dzień dziecka był za miesionc
- Dzienkuje - powiedział - dzieci się za tobom stesknili . Mam na dzieje że przyjdziesz na dzieni dziecka - powiedziala .
- Oczywiście że tak nie mogła bym tego przegapić - powiedziala Blanka . - jagby pani czegosi potrzebowała to ja jestem na każde zawołanie
- Wiem - przerwała jej - wiem Kochana odpocznij wiem że dopiero wrucilasi do miasta i zaczelasi pracować . Blanka odpocznij . - powiedziala Blanka .
- Mam dziś wolne - mruknęła bo czula się w jej obecności jak wnuczka .
- I jesteś tu - powiedziala powiedział
Ona się uśmiechnęła i musiała jusz isci bo Kasia kcjala od poczonci . Pożegnała sie z dziećmi i poszla .
Wstompila do kwiaxiaeu kupiła białe róże ulubione kwiaty jej matki . I pojechala na cmentarz .
Stanęła nad grobem rodziny
- Hej - powiedział kladonc róże - tęsknię za wami - powiedział a pierwsza łza poleciała po jej policzku - ile bym dała by nic was zobaczeci porozmawiaci i postaci kopa od rzycia . - powiedział - Jacob bylesi młody za młdy na to w tym roku masz 18 tke pamiętam jak muwilesi że pojedziemy do Las Vegas by to uczucie a tera ja tu ty tak dlaczego mie zostawilesi samom bez ciebie - powiedział a łzy leciały jakw trakcie burzy - kocham was - powiedział opierajonc łzy .
**************************************
2 Zycie zaskakuje
2. Rozmowa o pracę
. Trening
Blanka ubrana w czarne rurki i białom koszule . Włosy spięte w luźnego koka gdzie 2 pasma wychodzimy po lewej i prawej stronie . I Czarne bereriny . Wiedziała że jej morze pszyszly pracodawca to 26 latek Eryk Blant . Młody zdolny w wieku 18 lat zdobył pierwszy milion na grach i oprogablowaniach do konpa . Szczupły blondyn o niebieskich oczach .
Wyszła auta hwicila czarnom torebkę i weszła do windy.
Nacisnela przycisk 11 bo tam ja babka skierowała .
- Dzień dobry ja o rozmowę o pracę - powiedział do 30 łatki
- Pani
- Bradson - powiedziała
- Pań Blant na paniom czeka pokuj 12 .- powiedziala
- Dzienkuje - powiedział i poszła zapukała do pokoju .
- Prosze - powiedzial.
Blanka weszła do szklanego pokoju gdzie nie było biurka ale sZklany stuł i kilka kszesel .
- Dzień dobry - powiedziala - Blanka Bradson - podala mu dłoni on ja uscisnol
- Proszę siadaj - wskazał miejsce ona usiadła podajonc sv
On zaczol je oglondaci dobre rekomendacje , dobra szkoła , wyróżnienie
- Ma pani 5 minut by mie przekonacie do przyjęcia paniom - powiedział odkladajonc teczkę i Patszonc jej w oczy
- Ma pań wszystko w ręce ci pań powinni o mnie wiedzieć - skinęła na teczkę
- jest nie konpletna co pani robiła przez rok ?-
I tu jest problem pomyślała
- Podruzowalam sprawy prywatne . - powiedział Patszonc prosto w oczy .
- Mogła pani zapomnieć co sie robi w naszej branży .
- A czy pan pamienta jak pan skonstruował pierwsza grę .
- Oczywiście że nie- powiedział
- Właśnie a to było paonad 8 lat temu - muwi - a ja na pewno nie zapomniałam o co chodzi w brązy informatycznej - dodala.
- Ma pani te prace - powiedział
- Dzienkuje - powiedziala Blanka .
- Eryk tak będzie wygodniej - podał jej dłoni
- Blanka - powiedziala
- przyjci jutro o 8 tu podiszemy umowę i zaczniesz pracę Okej - powiedział
- Dla mnie super - powiedział wstajonc
- Do zobaczenia-
- Do zobaczenia - i jusz jej nie było
Ona jego zainteresowała i zachipniotwyzowla . Była naturalna czy wymuszona koniecznie sie tego musi dowiedzieć .
BLANKA weszła do auta i wyjechała z wieżowca . Eryk Blant był przystojny i to bardzo blondyn o niebieskich oczach młdy przystojny , Marzyciel ktury spełnia marzenia .
Blanka weszła do mieszkania wzięła prysznic w biało brozowej łazience z drewna . Przeszła do sypialni ddzie było duże uszko na niskim podeście z drewna wzięła z szawki nocnej grzebienie . Poszła do gardyraby wzozyla na siebie luznom sukienkę dresowom z sznureczkiem w pasie .
Jutro Piontek pierwszy dzieni w pracy i trening ale David sie zdiwi .
Blanka kochała łajkite ( to sztuka walki do obrony mieszanka różnych sztuk walki ) . Ćwiczyła od 6 lat z przerwom na rok . David jej trener i właściciel . Lubi Blanke jest dla niego jak młodsza siostra . Nigdy sie nie spuzniala nigdy nie zawołała a gdy nie przyszła to sie martwił dopiero po kilku miesioncach wyssłala sme do Braiana że wyjechała .
*~*~*~*
Blanka wstaje , bierze szypkom prysznic ubiera sie w czarne rurki z dziurami ba kolanach wansy granatowe i koszule z długim rękawem błekitnom ciemnom . Włosy wionze w kucka .
Po 10 minutach jest w windzie puka do pomieszczenia gdzie ja skierowała sekretarka . Szłyszy proszę.
- Dzień dobry - muwie Blanka
- Części - powiedział pokazijonc renkom by siadła .
- Proszę to umowa przeczytaj i podpisze - powiedział .
Blanka zaczęła uważnie studiować umowę . Czuła na sobie jego spozenie jak ja bada.
- Zajmujesz sie sprawymi kadrowymi - spytała Blanka bioronc w renke długopis .
- Tylko na dział końcowy to moje oczko w głowie - powiedział
- Klałzura , poufności - powiedziala Blanka
- Dziwi cię to ?- spytał
- Spodziewałam się . - powiedziala podpisujonc ja i umowę .
- Witam na pokładzie - powiedział,ial bieronc umowę .
- Dzienki- powiedziala Blanka
- Choci zaprowadzę cię do załogi . To fajni ludzie ale uważaj na Stafana lubi podrywaci dziewczyny - powiedział ona sie zaśmiała szli przez korytarz z szybami nie byli ścian były szyby Blance się wnętrze podobało nie rospraszalo .
Weszli do dużego pomieszczenia gdzie było 8 biurek jedno puste.
- Seba - powiedział do Bruneta
- Siemka Eryk No nareszcie znalezlaś jusz traciłem nadzieję . - powiedział . - Seba- powiedział podajonc jej dłoni
- Blanka - powiedziala
- Wdroz ja ja bendze u siebie. - powiedzila Eryk i jusz jego nie było .
- To tak To Kuba - powiedział od prawej - to Stefan , Klaudia Klara , Nadia , Marcel - powiedział podeszli i sie przywitali .
- Tak koło okna twoje biureczko koło Stefana uwarzaj na niego ,- powiedział
- Wiem wiem - powiedziala
- Prosze - podał jej kartki papieru z jakimiś lidzbami
- Dasz sobie radę
- Pewnie - powiedział banał pomyślała
- Jak skończysz to wyślij mi na e-mail - powiedział
- Spoka jak coś to wal - powiedział Seba Blanka wzięła sie do pracy to było nudne ale musiała zacisnoci zemby. Inaczej nie mogła . Lubiła sie bawici lidzbami a to było nudne jusz po nie calaj godzinie wysyła mu to na e-maila .
- Blanka chodzi No na chwilę - powiedział Seba
Blanka nie pewnie wstała czyżby źle cis zrobila .
- Coś sie stalo- powiedział podhodzonc do niego .
- Na jakiej uczelni studiowałałaś ?- spytał
- Inter akademia the Mreko and Gitol . - powiedział - czemu pytasz - powiedział
- Ho mi by to zajęło cały dzieni a ty to zrobiłas w ciongu godziny - powiedział a Blance ulżyło .- i to jeszcze perfekcyjnie- powiedział
- Seba Myślałam ze coś żle zrobiłam nie strasz - powiedziala
On sie zaśmiał
- Ja tu nie jestem od tego - powiedział roześmiany .
- Co mam teraz zrobić ?- spytała
On dał jej coś bardziej zastosowanego i dobrze przynajmniej. Coś na jej pozonie ale i tak mało anbitnie .
Około godziny 12 Idzi robić sobie kawę
- Blanka tak ja jestem Nadia
- powiedział Blondyna
- Blanka miło mi - powiedziala
- Mi tesz . Podobni zadziwilasi Sebe
- Przesądza - powiedział slodonc łyżeczkę .
- Widziałaś Eryka - muwi - Boże jaki on przystojny - wychwala " a jusz myślalam że się zaprzyjaźnione" pomyślała Blanka - a te jego oczy .............- Blanka sie wykańcza bo ma jednom zasadę nie tyka szefuf tej jednej zasady sie tszymajonc Ho zawsze romansu z szefem źle sie kończy . - co myślisz - muwi
- Muszę jusz wracać do pracy mili sie gawendzilo - powiedział i wstała .
Gdy skończyła poprosiła o jeszcze jedno zadanie i straciła poczucie czasu . Wlasinie konczyla gdy . Eryk stanoł opierajonc sie o gutryne i sie jej przyglondał . Wstała i wylonczyalkonpuyer spakowała telefon do torepki i sie obruciala - Boże nie strasz - powiedział opierajonc sie o bjiurki bo sie przestraszyła bo było jusz ciemno .
- Nie chciałem . Czyżby Seba cię uwalił pierwszego dnia pracy - powiedział
- Nie poprostu lubię kończyć od razu a czasami mie coś pochłania . - powiedział Blanka
- Hoci pokarze ci coś- powiedzial . Blanka weszła za nim do szklanego pomieszczenia ale na środku byly okulary .
- 6 D ?- spytała Blanka
- Tak - powiedział - kcesz ?- spytał
- Oczywiście - powiedziala Eryk sie zaśmiał i jej nałożył .
Blanka ujzala Noy Yourk był piękny Bardo rzeczywisty.
- Korze ciemniejsze o przynajmniej 2 stopnie i - zaśmiała sis - dziwnie wyglondala be mostu - powiedziala Blanka - i wieżowiec na stret 3 jest wyższy o 4 pientra - powiedział zdejmujonc je
- Robi wrażenie - powiedziała Blanka odkladajonc okutary
- Unikat za miesionc wychodzi na rynek - powiedzial. Blanka zerkneka na zegarek za 5 minut zaczyna się jej trening
- Przepraszam muszę jusz isci Dzienki- pa - i jusz jej nie było . Z pracy do Sali treningowej było że 8 minut . Szypkom weszła do budynku izonaczela rozesmianom Sarę recopcionistke gdy zobaczyłem Blanke uśmiechnęła h sis powiększył .
TRENING
Przytuliła ja do siebie - Kiedy przyjechała do myslalam że nie zamierzasz wracaci do miasta - Powiedziala Patszonc na Blanke
- Za dużo mie tu ciognie - powiedziala
- Trening u Devida rozumiem - powiedziala - w lewo i 3 sala - powiedziala
Wzuela torbę z rzeczami przebrała sie w czarne leginsy od Calvina Klajna i bliska na ramiączkach od konletu .
Weszła na salę
- 2 ciosy renkom i przewrotka czy to takie trudne - powiedział David
- Dla mnie nie - powiedziala Blanka na te słowa odwrucial sie do niej i się bardzo zdiwila .
- Kibi chyba mie wczoraj za mocno popili bo widzę Blanke - powiedział . Blanka się zaśmiała i podeszła la do niego on nie zastanawiał sie i ja przytulił . Tszymal ja i ściskał jagby sprawdzał czy aby jest prawdziwa . I cY nie zamierza daci nogi .
- Kiedy przyjechalasi - powiedział
- W środę - powiedziala- w wczoraj widziałem . Brajana - powiedziala - i mi powiedział że jest dziś trening wienc jestem - powiedział,ial
- Spadasz do białego pasa i czarnym możesz Marzyć- powiedzial
- Ćwiczyła przez ten rok - powiedziala Zakladajonc rence na piersi .
- Jasne - powiedział
- No Weś jeżeli bende przegrywać to mie odelegujesz do białego i bende przechodzić od nowa - powiedziala
- Rozgrzewka a potem przyjci - powiedziala
Blanka poszła na rowerek bierznie itp i wrucila do niego
- Glos - powiedział i z szeregi wystonpił duży barczysty mężczyzna .
- To jest twoja karta jeżeli go pokonasz będziesz mogła zostać - powiedział
Blanka sie zaśmiała ironicznie weszła na ring David ich obserwował .
- Z zasady nie bije kobiet - powiedział
- To jest nas dwoje - i na niego naparla zrobiła ślizga i pociela mu nogi potem zwine wstała i przyłożyła stopę do jego gardła .
- 1 - David zaczol odliczaci -2. .......3 Blanka wygrała - powiedział a Blanka zwine zeszła i podbiegła do niego z podskokach .
- Zostaje - powiedział a on kryl nie umiejętnie uśmiech.
- Sory za spóźnienie - powiedział ktoś za nimi David się odwrucial .
- O Eryk nareszcie 28 minut spóźnienia - powiedział Patszonc na zegarek .
Blanka sie zdiwila że on chodzi na łaikite
- Części Blanka tu sie tak śpoeszylasi - powiedział sie do niej usmiechajonc
- Hej a ty od kiedy trenujesz u Davida
- spytała bo rok temu go nie było .
- Od 8 miesięcy - powiedział
- A wy się znacie - spytał David
- Jest kojm szefem od dzis - powiedziala Blanka
- O To Eryk masz najlepszą pracownice - Nie rekomeduj mie . Ale Daj mi kogosi na ring - powiedziala Blanka .
-To morze ja - powiedział Eryk ironicznie
- Dobra - klasnela w rence Blanka
- Nie - powiedz,ial stanowczo David
- Czemu
- Bo Eryk ćwiczy od 8 lat .
- Ja od 6
- Z przerwom na rok
- Kto by to iczyla- powiedziala
- Zna i sie tszymajonc zasad
- Zasady sa po to by je łamać - powiedziala Blanka
- Nie na ringu
- Tesz na ringu nie można się tszymaci zasad bo to nudne - powiedz,iala
- Idzi zaras kogosibci dam
- Tylko kogosi lepszego nisz Głos - i poszla
Eryk ją obserwował poruszała się z gracjom .
- Dobra jest ?- spytał Draiana gdy jusz wyznaczył jej rywala
- Sam zobacz - powiedziala
Blanka weszła na ring a za niom Uniesiony facet . Ona się kpionco usmiechnoł do niej . Ona wywrucial oczami . On zaczol pierwszy wymierzył w niom cios ona zrobiła unik i złapała go i go przewróciła . I wiedział że jusz jest jej . Kolano położyła mu pod szyję i zaczela pod duszaci Asz nie klepnoł w podest że się podają . Blanka się nad nim pochyliła o szepnela mu do ucha
- Nigdy nie lekcewasz kobiet . - powiedział i wstała .
Podeszła do chłopaków Eryk był zaskoczony niom i jej walkom była dobra .
- Co mu powiedziałaś ?- spytał David
Blanka się uśmiechnęła .
- Nic - powiedziala Blanka
- Oj Blanka Blanka wpadniesz w niedzielę na obiad do mnie i do Kasi padnie jak ci zobaczy
-Kcjala bym ale jadę do domu pod miastem muszę zabraci z tamtont rzeczy i taki tam - powiedział
- Pomuc ci sama w takim dużym domu jeszcze po tym jak wrucilasi
- Daj spokuj . Dobra ja spadam do zobaczenia za tydzień pa . Części Eryk - powiedziala i wyszla .
Była padnienta ale to dobrze nie będzie miala siły mysleci .
. Trening
Blanka ubrana w czarne rurki i białom koszule . Włosy spięte w luźnego koka gdzie 2 pasma wychodzimy po lewej i prawej stronie . I Czarne bereriny . Wiedziała że jej morze pszyszly pracodawca to 26 latek Eryk Blant . Młody zdolny w wieku 18 lat zdobył pierwszy milion na grach i oprogablowaniach do konpa . Szczupły blondyn o niebieskich oczach .
Wyszła auta hwicila czarnom torebkę i weszła do windy.
Nacisnela przycisk 11 bo tam ja babka skierowała .
- Dzień dobry ja o rozmowę o pracę - powiedział do 30 łatki
- Pani
- Bradson - powiedziała
- Pań Blant na paniom czeka pokuj 12 .- powiedziala
- Dzienkuje - powiedział i poszła zapukała do pokoju .
- Prosze - powiedzial.
Blanka weszła do szklanego pokoju gdzie nie było biurka ale sZklany stuł i kilka kszesel .
- Dzień dobry - powiedziala - Blanka Bradson - podala mu dłoni on ja uscisnol
- Proszę siadaj - wskazał miejsce ona usiadła podajonc sv
On zaczol je oglondaci dobre rekomendacje , dobra szkoła , wyróżnienie
- Ma pani 5 minut by mie przekonacie do przyjęcia paniom - powiedział odkladajonc teczkę i Patszonc jej w oczy
- Ma pań wszystko w ręce ci pań powinni o mnie wiedzieć - skinęła na teczkę
- jest nie konpletna co pani robiła przez rok ?-
I tu jest problem pomyślała
- Podruzowalam sprawy prywatne . - powiedział Patszonc prosto w oczy .
- Mogła pani zapomnieć co sie robi w naszej branży .
- A czy pan pamienta jak pan skonstruował pierwsza grę .
- Oczywiście że nie- powiedział
- Właśnie a to było paonad 8 lat temu - muwi - a ja na pewno nie zapomniałam o co chodzi w brązy informatycznej - dodala.
- Ma pani te prace - powiedział
- Dzienkuje - powiedziala Blanka .
- Eryk tak będzie wygodniej - podał jej dłoni
- Blanka - powiedziala
- przyjci jutro o 8 tu podiszemy umowę i zaczniesz pracę Okej - powiedział
- Dla mnie super - powiedział wstajonc
- Do zobaczenia-
- Do zobaczenia - i jusz jej nie było
Ona jego zainteresowała i zachipniotwyzowla . Była naturalna czy wymuszona koniecznie sie tego musi dowiedzieć .
BLANKA weszła do auta i wyjechała z wieżowca . Eryk Blant był przystojny i to bardzo blondyn o niebieskich oczach młdy przystojny , Marzyciel ktury spełnia marzenia .
Blanka weszła do mieszkania wzięła prysznic w biało brozowej łazience z drewna . Przeszła do sypialni ddzie było duże uszko na niskim podeście z drewna wzięła z szawki nocnej grzebienie . Poszła do gardyraby wzozyla na siebie luznom sukienkę dresowom z sznureczkiem w pasie .
Jutro Piontek pierwszy dzieni w pracy i trening ale David sie zdiwi .
Blanka kochała łajkite ( to sztuka walki do obrony mieszanka różnych sztuk walki ) . Ćwiczyła od 6 lat z przerwom na rok . David jej trener i właściciel . Lubi Blanke jest dla niego jak młodsza siostra . Nigdy sie nie spuzniala nigdy nie zawołała a gdy nie przyszła to sie martwił dopiero po kilku miesioncach wyssłala sme do Braiana że wyjechała .
*~*~*~*
Blanka wstaje , bierze szypkom prysznic ubiera sie w czarne rurki z dziurami ba kolanach wansy granatowe i koszule z długim rękawem błekitnom ciemnom . Włosy wionze w kucka .
Po 10 minutach jest w windzie puka do pomieszczenia gdzie ja skierowała sekretarka . Szłyszy proszę.
- Dzień dobry - muwie Blanka
- Części - powiedział pokazijonc renkom by siadła .
- Proszę to umowa przeczytaj i podpisze - powiedział .
Blanka zaczęła uważnie studiować umowę . Czuła na sobie jego spozenie jak ja bada.
- Zajmujesz sie sprawymi kadrowymi - spytała Blanka bioronc w renke długopis .
- Tylko na dział końcowy to moje oczko w głowie - powiedział
- Klałzura , poufności - powiedziala Blanka
- Dziwi cię to ?- spytał
- Spodziewałam się . - powiedziala podpisujonc ja i umowę .
- Witam na pokładzie - powiedział,ial bieronc umowę .
- Dzienki- powiedziala Blanka
- Choci zaprowadzę cię do załogi . To fajni ludzie ale uważaj na Stafana lubi podrywaci dziewczyny - powiedział ona sie zaśmiała szli przez korytarz z szybami nie byli ścian były szyby Blance się wnętrze podobało nie rospraszalo .
Weszli do dużego pomieszczenia gdzie było 8 biurek jedno puste.
- Seba - powiedział do Bruneta
- Siemka Eryk No nareszcie znalezlaś jusz traciłem nadzieję . - powiedział . - Seba- powiedział podajonc jej dłoni
- Blanka - powiedziala
- Wdroz ja ja bendze u siebie. - powiedzila Eryk i jusz jego nie było .
- To tak To Kuba - powiedział od prawej - to Stefan , Klaudia Klara , Nadia , Marcel - powiedział podeszli i sie przywitali .
- Tak koło okna twoje biureczko koło Stefana uwarzaj na niego ,- powiedział
- Wiem wiem - powiedziala
- Prosze - podał jej kartki papieru z jakimiś lidzbami
- Dasz sobie radę
- Pewnie - powiedział banał pomyślała
- Jak skończysz to wyślij mi na e-mail - powiedział
- Spoka jak coś to wal - powiedział Seba Blanka wzięła sie do pracy to było nudne ale musiała zacisnoci zemby. Inaczej nie mogła . Lubiła sie bawici lidzbami a to było nudne jusz po nie calaj godzinie wysyła mu to na e-maila .
- Blanka chodzi No na chwilę - powiedział Seba
Blanka nie pewnie wstała czyżby źle cis zrobila .
- Coś sie stalo- powiedział podhodzonc do niego .
- Na jakiej uczelni studiowałałaś ?- spytał
- Inter akademia the Mreko and Gitol . - powiedział - czemu pytasz - powiedział
- Ho mi by to zajęło cały dzieni a ty to zrobiłas w ciongu godziny - powiedział a Blance ulżyło .- i to jeszcze perfekcyjnie- powiedział
- Seba Myślałam ze coś żle zrobiłam nie strasz - powiedziala
On sie zaśmiał
- Ja tu nie jestem od tego - powiedział roześmiany .
- Co mam teraz zrobić ?- spytała
On dał jej coś bardziej zastosowanego i dobrze przynajmniej. Coś na jej pozonie ale i tak mało anbitnie .
Około godziny 12 Idzi robić sobie kawę
- Blanka tak ja jestem Nadia
- powiedział Blondyna
- Blanka miło mi - powiedziala
- Mi tesz . Podobni zadziwilasi Sebe
- Przesądza - powiedział slodonc łyżeczkę .
- Widziałaś Eryka - muwi - Boże jaki on przystojny - wychwala " a jusz myślalam że się zaprzyjaźnione" pomyślała Blanka - a te jego oczy .............- Blanka sie wykańcza bo ma jednom zasadę nie tyka szefuf tej jednej zasady sie tszymajonc Ho zawsze romansu z szefem źle sie kończy . - co myślisz - muwi
- Muszę jusz wracać do pracy mili sie gawendzilo - powiedział i wstała .
Gdy skończyła poprosiła o jeszcze jedno zadanie i straciła poczucie czasu . Wlasinie konczyla gdy . Eryk stanoł opierajonc sie o gutryne i sie jej przyglondał . Wstała i wylonczyalkonpuyer spakowała telefon do torepki i sie obruciala - Boże nie strasz - powiedział opierajonc sie o bjiurki bo sie przestraszyła bo było jusz ciemno .
- Nie chciałem . Czyżby Seba cię uwalił pierwszego dnia pracy - powiedział
- Nie poprostu lubię kończyć od razu a czasami mie coś pochłania . - powiedział Blanka
- Hoci pokarze ci coś- powiedzial . Blanka weszła za nim do szklanego pomieszczenia ale na środku byly okulary .
- 6 D ?- spytała Blanka
- Tak - powiedział - kcesz ?- spytał
- Oczywiście - powiedziala Eryk sie zaśmiał i jej nałożył .
Blanka ujzala Noy Yourk był piękny Bardo rzeczywisty.
- Korze ciemniejsze o przynajmniej 2 stopnie i - zaśmiała sis - dziwnie wyglondala be mostu - powiedziala Blanka - i wieżowiec na stret 3 jest wyższy o 4 pientra - powiedział zdejmujonc je
- Robi wrażenie - powiedziała Blanka odkladajonc okutary
- Unikat za miesionc wychodzi na rynek - powiedzial. Blanka zerkneka na zegarek za 5 minut zaczyna się jej trening
- Przepraszam muszę jusz isci Dzienki- pa - i jusz jej nie było . Z pracy do Sali treningowej było że 8 minut . Szypkom weszła do budynku izonaczela rozesmianom Sarę recopcionistke gdy zobaczyłem Blanke uśmiechnęła h sis powiększył .
TRENING
Przytuliła ja do siebie - Kiedy przyjechała do myslalam że nie zamierzasz wracaci do miasta - Powiedziala Patszonc na Blanke
- Za dużo mie tu ciognie - powiedziala
- Trening u Devida rozumiem - powiedziala - w lewo i 3 sala - powiedziala
Wzuela torbę z rzeczami przebrała sie w czarne leginsy od Calvina Klajna i bliska na ramiączkach od konletu .
Weszła na salę
- 2 ciosy renkom i przewrotka czy to takie trudne - powiedział David
- Dla mnie nie - powiedziala Blanka na te słowa odwrucial sie do niej i się bardzo zdiwila .
- Kibi chyba mie wczoraj za mocno popili bo widzę Blanke - powiedział . Blanka się zaśmiała i podeszła la do niego on nie zastanawiał sie i ja przytulił . Tszymal ja i ściskał jagby sprawdzał czy aby jest prawdziwa . I cY nie zamierza daci nogi .
- Kiedy przyjechalasi - powiedział
- W środę - powiedziala- w wczoraj widziałem . Brajana - powiedziala - i mi powiedział że jest dziś trening wienc jestem - powiedział,ial
- Spadasz do białego pasa i czarnym możesz Marzyć- powiedzial
- Ćwiczyła przez ten rok - powiedziala Zakladajonc rence na piersi .
- Jasne - powiedział
- No Weś jeżeli bende przegrywać to mie odelegujesz do białego i bende przechodzić od nowa - powiedziala
- Rozgrzewka a potem przyjci - powiedziala
Blanka poszła na rowerek bierznie itp i wrucila do niego
- Glos - powiedział i z szeregi wystonpił duży barczysty mężczyzna .
- To jest twoja karta jeżeli go pokonasz będziesz mogła zostać - powiedział
Blanka sie zaśmiała ironicznie weszła na ring David ich obserwował .
- Z zasady nie bije kobiet - powiedział
- To jest nas dwoje - i na niego naparla zrobiła ślizga i pociela mu nogi potem zwine wstała i przyłożyła stopę do jego gardła .
- 1 - David zaczol odliczaci -2. .......3 Blanka wygrała - powiedział a Blanka zwine zeszła i podbiegła do niego z podskokach .
- Zostaje - powiedział a on kryl nie umiejętnie uśmiech.
- Sory za spóźnienie - powiedział ktoś za nimi David się odwrucial .
- O Eryk nareszcie 28 minut spóźnienia - powiedział Patszonc na zegarek .
Blanka sie zdiwila że on chodzi na łaikite
- Części Blanka tu sie tak śpoeszylasi - powiedział sie do niej usmiechajonc
- Hej a ty od kiedy trenujesz u Davida
- spytała bo rok temu go nie było .
- Od 8 miesięcy - powiedział
- A wy się znacie - spytał David
- Jest kojm szefem od dzis - powiedziala Blanka
- O To Eryk masz najlepszą pracownice - Nie rekomeduj mie . Ale Daj mi kogosi na ring - powiedziala Blanka .
-To morze ja - powiedział Eryk ironicznie
- Dobra - klasnela w rence Blanka
- Nie - powiedz,ial stanowczo David
- Czemu
- Bo Eryk ćwiczy od 8 lat .
- Ja od 6
- Z przerwom na rok
- Kto by to iczyla- powiedziala
- Zna i sie tszymajonc zasad
- Zasady sa po to by je łamać - powiedziala Blanka
- Nie na ringu
- Tesz na ringu nie można się tszymaci zasad bo to nudne - powiedz,iala
- Idzi zaras kogosibci dam
- Tylko kogosi lepszego nisz Głos - i poszla
Eryk ją obserwował poruszała się z gracjom .
- Dobra jest ?- spytał Draiana gdy jusz wyznaczył jej rywala
- Sam zobacz - powiedziala
Blanka weszła na ring a za niom Uniesiony facet . Ona się kpionco usmiechnoł do niej . Ona wywrucial oczami . On zaczol pierwszy wymierzył w niom cios ona zrobiła unik i złapała go i go przewróciła . I wiedział że jusz jest jej . Kolano położyła mu pod szyję i zaczela pod duszaci Asz nie klepnoł w podest że się podają . Blanka się nad nim pochyliła o szepnela mu do ucha
- Nigdy nie lekcewasz kobiet . - powiedział i wstała .
Podeszła do chłopaków Eryk był zaskoczony niom i jej walkom była dobra .
- Co mu powiedziałaś ?- spytał David
Blanka się uśmiechnęła .
- Nic - powiedziala Blanka
- Oj Blanka Blanka wpadniesz w niedzielę na obiad do mnie i do Kasi padnie jak ci zobaczy
-Kcjala bym ale jadę do domu pod miastem muszę zabraci z tamtont rzeczy i taki tam - powiedział
- Pomuc ci sama w takim dużym domu jeszcze po tym jak wrucilasi
- Daj spokuj . Dobra ja spadam do zobaczenia za tydzień pa . Części Eryk - powiedziala i wyszla .
Była padnienta ale to dobrze nie będzie miala siły mysleci .
niedziela, 13 listopada 2016
Życie zaskakuje 1
1 . Powrót
Kszontala się po mieszkaniu jak opazona rizwalone rzeczy zbierała i układała w końcu wrucila do Now Yourk po roku nie obecności i podróży po świecie ini dla inych wyrwanie sie z nudnego życia a dla niej to była ucieczka .
Brzozowa włosa dziewczyna o miękkich ustach i czekoladowych oczach . Skończyła ukladaci ostatnimi piłkę ukladaci .
- No koniec - powiedziala miała zamiar od poczonci ale zaczol jej dzwonici telefon
- Tak Blanka Bradson - powiedziala Blanka
- Co tak oficjalnie - powiedział męski głos
- Brajan - powiedziala blisko efori .
- Nie św Mikołaja- powiedział
- Boże kiedy ją cie ostatnio widziałam - powiedział
- Dziś w klubie tam gdzie zawsze Okej - powiedział
- Pewnie Pozdrów Magdę i Krisa - powiedział
- Moja żona padnie gdy usłyszy że wrucilasi a muj synek cię uwielbia - powiedział
- o 20- powiedział
- Tak . Muszę kończyć David mie Wola rozumiem że mam mu nie muwici
- Sama mu powiem że wrucilam - powiedziala - pa
I się rozlinczyla
No dobra mieszkania ma jeszcze praca . To w czwartek o 11 ma spotkanie w sprawie pracy .
Blanka skończyła z wyróżnieniem studia informatyczne kochała komputery tworzyć w fikci dawało jej to kopa . Oderwała się od przeszłości .
Ma 24 lata . Gdy miała 22 skończyła studia i zaczęła pracę w firmie informatycznej ale po roku uciekła .
Jej rodzice nie żyją 2 temu umari w wypadku samochodowym razem z jej bratem Jacobem . Mialn16 lat był młody i pełny życia .Blanka się o tom śmierci ciongle obwinia bo jechaliod niej . Po uciece z ołtarza Jakob stanoł po jej stronie gdy jej wlasna siostra uprawiała sexs w kaplicy z jej nazyczonym. . Sandr tyle jej zostało z rodziny ona jej nie chce znaci Sandra pisała pisze dzwoni i prosi o rozmowę ale Blanka mama do niej żal .
- Hej - powiedziala do Brajana zmuwial od razu Martini
- Hej i opowiadają - powiedzial
- Jest do bani Myślałam że jak wyjadę to zapomnę o śmierci rodziny ale tylko uciekła przed problemami ale ony nawed mie dopadły w Toku ,Madrycie Paryżu . Wienc wrucilam bo tu jest moje miejsce . Muszę tu sobie poradzić z tym . Tu a nie gdziesi u opcych ludzi . W opcym mieście tu jest muj dom . Mój przyjaciel . - powiedziała Blanka .
- Cieszę sie że wrucilamś - powiedział - a rodzice na pewno z tobom som a Jacob patszyl na ciebie z gory- powiedział Brajan
- Dzienki-
- David padnie jak cię zobaczy - powiedział
- Wracam na treningi - powiedziala
- No raczej ale zmieniliśmy mieście - powiedział i podał mi wizytówka
- Dzienki- o o 21 w Piontek mi pasi - powiedziała Blanka .
Kszontala się po mieszkaniu jak opazona rizwalone rzeczy zbierała i układała w końcu wrucila do Now Yourk po roku nie obecności i podróży po świecie ini dla inych wyrwanie sie z nudnego życia a dla niej to była ucieczka .
Brzozowa włosa dziewczyna o miękkich ustach i czekoladowych oczach . Skończyła ukladaci ostatnimi piłkę ukladaci .
- No koniec - powiedziala miała zamiar od poczonci ale zaczol jej dzwonici telefon
- Tak Blanka Bradson - powiedziala Blanka
- Co tak oficjalnie - powiedział męski głos
- Brajan - powiedziala blisko efori .
- Nie św Mikołaja- powiedział
- Boże kiedy ją cie ostatnio widziałam - powiedział
- Dziś w klubie tam gdzie zawsze Okej - powiedział
- Pewnie Pozdrów Magdę i Krisa - powiedział
- Moja żona padnie gdy usłyszy że wrucilasi a muj synek cię uwielbia - powiedział
- o 20- powiedział
- Tak . Muszę kończyć David mie Wola rozumiem że mam mu nie muwici
- Sama mu powiem że wrucilam - powiedziala - pa
I się rozlinczyla
No dobra mieszkania ma jeszcze praca . To w czwartek o 11 ma spotkanie w sprawie pracy .
Blanka skończyła z wyróżnieniem studia informatyczne kochała komputery tworzyć w fikci dawało jej to kopa . Oderwała się od przeszłości .
Ma 24 lata . Gdy miała 22 skończyła studia i zaczęła pracę w firmie informatycznej ale po roku uciekła .
Jej rodzice nie żyją 2 temu umari w wypadku samochodowym razem z jej bratem Jacobem . Mialn16 lat był młody i pełny życia .Blanka się o tom śmierci ciongle obwinia bo jechaliod niej . Po uciece z ołtarza Jakob stanoł po jej stronie gdy jej wlasna siostra uprawiała sexs w kaplicy z jej nazyczonym. . Sandr tyle jej zostało z rodziny ona jej nie chce znaci Sandra pisała pisze dzwoni i prosi o rozmowę ale Blanka mama do niej żal .
- Hej - powiedziala do Brajana zmuwial od razu Martini
- Hej i opowiadają - powiedzial
- Jest do bani Myślałam że jak wyjadę to zapomnę o śmierci rodziny ale tylko uciekła przed problemami ale ony nawed mie dopadły w Toku ,Madrycie Paryżu . Wienc wrucilam bo tu jest moje miejsce . Muszę tu sobie poradzić z tym . Tu a nie gdziesi u opcych ludzi . W opcym mieście tu jest muj dom . Mój przyjaciel . - powiedziała Blanka .
- Cieszę sie że wrucilamś - powiedział - a rodzice na pewno z tobom som a Jacob patszyl na ciebie z gory- powiedział Brajan
- Dzienki-
- David padnie jak cię zobaczy - powiedział
- Wracam na treningi - powiedziala
- No raczej ale zmieniliśmy mieście - powiedział i podał mi wizytówka
- Dzienki- o o 21 w Piontek mi pasi - powiedziała Blanka .
Subskrybuj:
Posty (Atom)