22.
Minęły 4 dni od spionczki dziewczyny , dziś Suzan ja postanowiła wybudzić . Eryk nie odsyempowal ja na krok . Leżał w prywatnej sali gdzie dziecko było razem z Matkom wienc miał oko na Niklausa . Był cudowny . Eryk pokochał to dziecko od pierwszego wejrzenia od kont wzioł go na rence , Smacznie spał bo go na kaemil .
Usiad na stoliku wzioł w renke jej malutka dloni .
Lubiła wracaci z pracy i mieć do kogo wracac. Blanka była dla niego warzna i przez te kilka dni ,rozumiał ze ja kocha i nie pozwoli by stala jej się krzywda .
Zresztaom nie on jeden ją kocha:
4 dni wcześniej po porodzie :
Eryk wpatrywał sie w malca który ziewa sobie . Miał jej oczy dlatego na nie tak uporczywie patszyla .- co tam nikogo - powiedzil Eryk gdy malec wzioł jejgo palec i owinol sobie salon dłoni w woku jego palce . - nie buj sie mama jest silna jeszcze na nas nie raz bendzie się darala - powiedział ja co maelc jagby go rozumiał i się usmiechnoł
- Eryk - powiedziala Nadia a za niom staka Elena z Sebom weszli do sali
- To jest Niko - powiedział Eryk .
Dziewczyny od razu sie na niego " zucily " a Seba podeszed i poklepal go po plecach
- Gratuluję - powiedział
- Dzienki Stary - powiedzil smentnie
- A gdzie świeżo upieczona mama - spytała Elena .
Na to Eryk weszed z sali i usiad na krześle
- Eryk - spytał Seba a obie kobiety stanęły koło niego .
- Jest w spioncze + powiedział i skruci im to co powiedziala SUZAN
- O Boże - powiedziala Nadja siadajonc na krześle .
+ Jej stan jest stabilny ale nie wiadomo jak jej organizm zareaguje na wybudzenie - powoedzial Eryk tak mu powiedział nie calom godzinę temu Suzan
- Morzemy ja zobatszyci + powiedział Elena po nie całych 10 minutach byli na intensywnej terapii
Pierwsze weszły dziewczyny. Elena się wystraszył tego co zobaczyła . Blanka leżała była przypięta do jakiś maszyna miał kroplówkę . Nadia usiadła i zlapala jej dłoń Elena złapała jej dłoni po przeciwnej syronie.
- Blanka kochanie musisz życi - powiedziala Elena której jusz ciekły łzy
Obie kobiety się z niom żyły , są jej przyjaciółkami .
- Kocham cie słyszysz masz walczuci - powiedziała Nadia
SIWDZIALY tak przez pół dnia Asz w końcu . Suzan powiedział że musi Blabak odpoczywać obie kobiet we wzami w ocha udalu się do Niko . Seba też był u Blanki nie płakał ale potszul że żył sie z tom malom istotkom zaśmiała się gdy sobie przypomniał jej pierwszy dzień w pracy .
Następnego dnia Byki dziadkowie . Syasia nie mogła oderwaci oczu od Nika siedział przy Blance przez kilka godzin i yez musiał interweniować Suzan . Na każdego działała ale nie na Eryka od kont przyjechał tu za keretkom nie opuszczał szpitala .
Koniec wspomnienia .
Eryk siedział i wzioł jej dłoni by czuci jej ciepło .
- Blanka obiecuje ze jak się odudzisz będziesz mogła mi i Nikowi odbiady do końca życia - powiedział Eryk
- Kuszonca propozycja- powiedział Blanka zachrypnięty głosem .
- Blanka - powiedział Eryk całujonc jej dłoni .
- Tak to ja - powiedział smiejonc się
- Gdybym nie był takimi stanowczym to bym teraz cię spral - powiedział Eryk
- Za co- powiedziała Blanka Patszonc na niego
- za to że jesteś samolubna - powiedział
- Ja ?+ Powiedziala
- a kto przez ten cały czas nic mi nie Muwil - powiedzial
- Po co ?-
- Był bym przy tobie - powiedział Eryk
+ - I byłeś zawesz - powiedziala blabka - gdzie Niko - zapytała Blanka
Eryk wskazał palcem
- śpi jak suseł ma twoje oczy - powiedział Eryk . A Bla ka popatszał na łóżeczko .
- mogę go wzionc na ronczki - spytał niemal błagalnie . Eryk sie podnius z kszesla i podeszed do Niko i Go wzioł na ronczki . .
- Na rence ci go nie dam bo jesteś słaba - powiedział Eryk . Siad koło Blabki
Blanka nie odrywala od malca wzroku . Jest podobny do ciebie nawed jak śpi - powiedział Blanka .
- Widzę że jusz sie obudziła - powiedział Suzan. Podeszła do kroplówki i ja zmienila- jak się czujesz - spytała ..
- Wspaniale - odpowiedziała
- A fizycznie - ...
- dobrze - powiedziala Blanka .
Po godzinie , badani Suzan stwierdził że Blanka za nidugo wyjdzie że szpitala ale musi jeszcze zostać by w pełni sie wychurowaci . Po podaniu lekarstw Blanka wzjela na ronczki Małego Blanta . A Eryk to uwiecznił na zdjenciu .
- To kidy mogę wyjść - spytala Blanka pod wieczór gdy Mały spał a Eryk siedział koło niej
- Za tydzień No maksimum dwe - powoedziala Suzan .
- Co - sprzeciwiał sie Blanka
- Byłaś w spioncze , poród wydusil z ciebie 7 poty twój organizm potrzebuje czasu by doszed do siebie - powiedziala Suzan - ale Niko morze wyjść na 2 dni - powoedzial po czym wyszla
- Eryk - powiedział Blanka siadajonc na uszku
- Nawed o tym nie myśl nie bende nikogo prosił byś wcześniej wyszła - powiedzil Eryk Zakladajonc pasmo włosów za ucho Blanki .
- niech będzie- powiedział opadajonc na uszko . - Eryk dochodzi 23 powinienes jusz iść bo zaraz jakąś pielęgniarka przyleci z wyzutami - powiedział Blanka
Eryk na to się zaśmiał i podaj jej dwu dniowom gazetę .
ERYK BLANY PRZEKAZAL POKAZNOM SUME NA SZPITAL !!!!!!!!!!!
- Jagby to powiedzieć nie wychodzę z tond od 4 dni jestem stałym bywlcem - powiedział Eryk cmokajonc ja w policzek i przykrywajonc koldrom- ale ty idc jusz spaci - powiedział
- Eryk jedc do domu - piwiedziala Blanak
- Nie - powiedział Eryk .
- No to choć do mnie - powiedziała uchylajon rombek kołdry
- Powinas się wyspać- sprzeciwił sie
- To uszko jest duże jak na szpitalne - powiedział bo tak było było 2 razy większe od normalnego łuszka szpitalnego .
+ Bo jesteś ja prywatnym odziale + powiedział
- Tak Myślałam - powiedział Blanka .nadal uchuajonc kołdre
Eryk z mikom schenciom położył się koło niej a do dodayeg gdy . Blanka się. Niego wtulila nie potrzebował niczego innego .
- Dobranoc -powiedziała Blanak
- Dobranoc Skarbie - powiedział Eryk całujonc ja w czubek głowy potem oboje usneli .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz